Wielka Księga Smoków – recenzja

Tytuł: Wielka Księga Smoków

Autorka: Federica Magrin

Ilustracje: Anna Lang

Tłumaczenie: Ewa Kleszcz

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Rok wydania: 2021

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Jestem kolekcjonerką książek o smokach – nie przepuszczę prawie żadnej! Kiedy więc Wydawnictwo Zielona Sowa zapowiedziało premierę ,,Wielkiej Księgi Smoków” po prostu wiedziałam, że muszę ją dołączyć do swojej kolekcji.

Moja fascynacja tymi zwierzętami zaczęła się niewinnie i w zasadzie niespodziewanie, kiedy mając 6 lat i zwiedzając nadmorską Łebę, wypatrzyłam na straganie nowiutką książkę ,,Ostatni Bohater” Terry’ego Pratchetta za 10 złotych(!) z ilustracjami Paula Kidby. Kto wie jak wygląda ta książka, z pewnością przyzna jak wielkie było to znalezisko. I właśnie tam znajduje się pełna rozkładówka rozmaitych smoczych gatunków, które fascynują mnie po dziś dzień.

Na stronie możecie już znaleźć recenzje takich książek jak:

Nie bez powodu wskazałam także serię o małym wikingu, który próbował oswajać smoki, jako ostatnią pozycję. Musicie bowiem wiedzieć, że ,,Wielka Księga Smoków” pod wieloma względami przypomina ten bestseller. 

Już na samym wstępie czytamy, że przewodnikiem po świecie smoków będzie dla nas pewien Piotr, który na tylnej okładce pozuje na grzbiecie bestii w… hełmie wikinga! Trzeba przyznać, że wizerunki poszczególnych gatunków także bardzo przypominają te z filmów animowanych ,,Jak wytresować smoka”. Nie jest to zatem uniwersalna perspektywa na te mistyczne stworzenia, ale mocno inspirowana serią książek oraz ekranizacji.

,,Wielka Księga Smoków” została podzielona na kilka rozdziałów, m.im.: Smoki z Zachodu, Smoki ze Wschodu czy Nietypowe Smoki.

Autorka podczas opisywania smoków, skupia się przede wszystkim na ich cechach fizycznych. Mnie zabrakło przede wszystkim ich powiązań ze światem rzeczywistym. Przykładem może być smok mushhuszu (w książce), którego nazwa w oryginalnym języku akadyjskim brzmi mušḫuššu. Jest on związany z wierzeniami mezopotamskimi oraz z Bramą Isztar w Babilonie. 

Mam wrażenie, że gdyby autorka uwzględniła też takie historyczne ciekawostki, książka byłaby jeszcze bardziej interesująca!

W ,,Wielkiej Księdze Smoków” znajduje się także sporo rozkładówek zebranych pod jednym zbiorczym tytułem – Edukacja. Muszę przyznać, że to niezwykle ekscytująca część książki! Serwuje się tutaj takie informacje jak: anatomia smoka, rodzaje łusek, przepisy ruchu lotniczego, jadłospis smoków czy łapanie, a następnie ujeżdżanie smoków. Nie brakuje również opisu wybitnych smoczych łowców i bohaterskich czynów.

Choć w pewnym momencie trochę sobie ponarzekałam, musicie wiedzieć, że ,,Wielka Księga Smoków” to w finalnym podsumowaniu książka niezwykle interesująca i ciekawa. Znajdziecie tutaj mnóstwo dobrze opracowanych ciekawostek oraz na pewno poznacie smoki, o których jeszcze nie słyszeliście.

To idealny książkowy prezent dla każdego fana fantastyki powyżej 7 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.zielonasowa.pl/wielka-ksiega-smokow-19609.html

 

Poprzedni wpis
Kot rabina. 10: Wracajcie do siebie! – recenzja
Następny wpis
Pięć choinek, w tym jedna kradziona – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +7, +8, +9, 2021, Anna Láng, Ewa Kleszcz, fantastyka, Federica Magrin, książki dla dzieci, książki o smokach, mistyczne stworzenia, recenzent książek, recenzje książek, smok, smoki, Wielka Księga Smoków, Wydawnictwo Zielona Sowa, Zielona Sowa

2 komentarze. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja