Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12 – recenzja komiksu

Tytuł: Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12
Seria: W.I.T.C.H.
Scenariusz: Alessandro Ferrari, Bruno Enna, Paola Mulazzi, Silvia Gianatti, Gaja Arrighini, Giorgio Ferrari
Ilustracje: Manuela Razzi, Antonello Dalena, Stefano Turconi, Alberto Zanon, Gianluca Paniello, Daniela Vetro, Giada Perissinotto, Elisabetta Melaranci, Monica Catalano, Davide Baldoni, Lucio Leoni
 Tłumaczenie: Joanna Szabunio
Wydawnictwo: Egmont Polska
Rok wydania: 2024

Objętość: prawie jak encyklopedia! 
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna

Za każdym razem, kiedy akcja urywa się w jednym z tych ekscytujących momentów, mam ochotę wcisnąć guzik, który przeniesie mnie do przeszłości. Przeszłości, gdzie na przykład tom trzynasty kultowej serii będzie już dostępny na półkach księgarń. 

Tymczasem pojawiła się tam dwunasta część, która przyniosła tak emocjonującą akcję i tyle nowych wątków, że już nie mogę się doczekać, żeby szerzej o tym opowiedzieć. 

Co słychać u WITCH?

Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12 to kolekcja komiksów z numerów 139-148 magazynu Czarodziejki W.I.T.C.H., składająca się na pięć rozdziałów, w których poznacie dalszą akcję związaną m.in. z ragorlangiem oraz Teclą.

Karty przed czytelnikami odkryje także Folkner – choć łatwo można mu zaufać, okazuje się, że kluczem w tym przypadku jest zachowanie ostrożności. Na pewno ucieszy odbiorców kolejny etap relacji Cornelii i brata Taranee. Co jeszcze autorzy przygotowali w tomie 12?

Jak pogodzić szkołę z byciem czarodziejką?

Will, Irma, Taranee, Cornelia i Hay Lin wciąż są nastolatkami. I jak to nastolatki, lubią się przekomarzać, testować swoją przyjaźń, często dokucza im samotność oraz mierzą się z niepewnościami.

W przeciwieństwie jednak do zwykłych nastolatek, czarodziejki żywiołów muszą stawiać czoła także obowiązkowym… obecnością na lekcjach – nawet wtedy kiedy ich przyjaciółka naprawdę potrzebuje pomocy.

Pogoń za wieczną młodością

Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12 zaskoczy Was kilkukrotnie wątkiem z ragorlangiem. Kiedy już wydaje się, że problem został zażegnany – on pojawia się w miejscu, którego mało kto by się spodziewał.

Zastanawiająca jest także rola Tecli w całym tym zagadnieniu. Bezustanna potrzeba dążenia do wiecznej młodości oraz bycie ślepym na to, co naprawdę jest wartościowe i jest tak blisko – to jeden z ważniejszych wątków tego tomu.

I choć wyraźnie daje się wyczuć brak obecności Matta, a spotkanie z nim z Will zostało prawdopodobnie przełożone na część trzynastą – Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12 przyniosła tyle wrażeń, że chyba warto poczekać na rozwinięcie tego wątku jeszcze przez chwilę.

Zaćmienie dobiega końca. Magiczne chwile przemijają… ale wszystko pozostawia swój ślad.

Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12, Zielony promień, str. 154

Ta seria jak zwykle będzie strzałem w dziesiątkę dla czytelników powyżej 10 roku życia.

Link do strony wydawnictwa: https://egmont.pl/Witch.-Czarodziejki-W.I.T.C.H.-Tom-12,79348753,p.html

Pozostałe recenzje kultowego komiksu WITCH:


Poprzedni wpis
Uczymy się pływać i Prawdziwe roboty – recenzja nowości
Następny wpis
Mieszko Detektyw. Zagadka skradzionych kluczy – recenzja patronatu
Tags: +10, +11, +12, +13, +14, +15, +16, 2024, Alberto Zanon, Alessandro Ferrari, Antonello Dalena, blog książkowy, Bruno Enna, czarodziejki, Daniela Vetro, Davide Baldoni, Egmont, Egmont Polska, Elisabetta Melaranci, Gaja Arrighini, Giada Perissinotto, Gianluca Paniello, Giorgio Ferrari, Joanna Szabunio, książki dla dzieci, kultowy komiks, Lucio Leoni, Manuela Razzi, Monica Catalano, nastolatki, Paola Mulazzi, pierwsze miłości, przyjaciółki, Silvia Gianatti, Stefano Turconi, Witch, Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 12, Wydawnictwo Egmont

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja