➜ Tytuł: Mały Ptyś i Bill. Smażenie naleśników
➜ Seria: Mój pierwszy komiks 5+
➜ Scenariusz: Laurence Gillot
➜ Rysunki: Jose Luis Munuera
➜ Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
➜ Wydawnictwo: Egmont Polska
➜ Rok wydania: 2023
➜ Objętość: chudzina
➜ Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
➜ Ocena ogólna: ma dużo zalet
Bardzo lubię testować nowości z serii ,,Mój pierwszy komiks 5+” wydawnictwa Egmont. To pozycje przeznaczone dla młodych i jeszcze nie do końca potrafiących czytać odbiorców, wydawane w twardej oprawie z wypełnieniem z gąbki.
Mój pierwszy komiks 5+
W ramach cyklu ukazały się już m.in.:
- Malinka,
- Pan Borsuk i Pani Lisica,
- W cieniu drzew,
- Opowieści z Bukowego Lasu,
- Bartłomiej i Karmelek,
- Ana Ana.
Nie jako jedyna zauważyłam, że sporo w tej serii pozycji, w których głównymi bohaterami jest duet – tata oraz dziecko. Nie inaczej jest także w najnowszej propozycji czytelniczej, czyli ,,Mały Ptyś i Bill. Smażenie naleśników”. Jej autorką jest Laurence Gillot, choć postaci inspirowane są kultowym komiksem ,,Ptyś i Bill” Jeana Roba. Rysunki dla nowej odsłony przygód Ptysia stworzył Jose Luis Munuera.
Jeszcze mniejszy Ptyś
Fabuła komiksu jest bardzo prosta. W pierwszym tomie z podtytułem ,,Smażenie naleśników” łatwo się domyślić, co jest tematem książki. Mały Ptyś wraz z tatą smażą naleśniki. Uważnie przygląda im się pies o imieniu Bill. Chłopiec podziwia jak tata podrzuca jednego naleśnika za drugim – też chciałby spróbować. Mężczyzna początkowo nie chce się zgodzić, ale po namowach udaje się go przekonać.
To bardzo ładny moment, gdzie ojciec pozwala synowi na namiastkę samodzielności, jednocześnie ciągle mając na uwadze jego bezpieczeństwo. Ptyś jest jeszcze bardzo mały więc takie środki ostrożności są jak najbardziej wskazane.
Komiks bez morału
Im jednak dalej w las… tym robi się mniej ciekawie. Choć scenka przedstawia na pozór uroczą sytuację, gdzie rodzina wygłupia się nakładając sobie naleśniki na twarz i udając duchy (?), to jednak śmianie się z psa, który wpada na furtkę uważam za niezbyt udany pomysł.
,,Mały Ptyś i Bill. Smażenie naleśników” nie ma żadnego morału, ale przecież nie każda książka musi go mieć. Sęk w tym, że oprócz ładnych ilustracji, nie ma ona zbyt wiele do zaoferowania. Nie jest zabawna, ani specjalnie interesująca. Z tej serii o wiele lepszą pozycją bazującą na relacjach ojca i syna będzie np. ,,Bartłomiej i Karmelek”.
Jeżeli jednak chcielibyście sami przekonać się czy ,,Mały Ptyś i Bill” to komiks dla was, a może macie po prostu sentyment do klasycznego ,,Ptysia i Billa” – sięgnijcie po tę książkę jako pretekst do wspólnego spędzania czasu.
Link do strony wydawnictwa: https://egmont.pl/Moj-pierwszy-komiks-5-.-Maly-Ptys-i-Bill.-Smazenie-nalesnikow.-Tom-1,72718370,p.html
Naleśniki na zdjęciu głównym zostały wygenerowane przez AI.