Surwiło – recenzja komiksu

Tytuł: Surwiło
Scenariusz: Olga Ławrientjewa
Rysunki: Olga Ławrientjewa
Tłumaczenie: Agnieszka Sowińska
Wydawnictwo: Timof Comics
Rok wydania: 2022

Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna

Koniec 2022 roku obfitował w kilka premier książek, których akcja rozgrywa się daleko za naszą wschodnią granicą. Moją uwagę zwróciła szczególnie ,,Ziemia, niebo, kruki”, ale także ,,Antosia w bezkresie”. Trzecią, zarazem zamykającą tę listę jest biografia w formie komiksu. 

Kobieta-symbol Walentina Wikientijewna Surwiło

,,Surwiło” to poruszająca pozycja artystki Olgi Ławrientjewy, która zebrała opowieści swojej babci z czasów, kiedy ta była małą dziewczynką, aż do lat współczesnych. Mamy tutaj obraz kobiety-symbolu, która na skutek różnych wydarzeń z życia, stała się straumatyzowana i jednocześnie zahartowana. Rzeczywistość przyzwyczaiła ją do życia w skrajnych warunkach, jednocześnie nie pozwalając w pełni poczuć się szczęśliwą – nawet, kiedy realne zagrożenie już minęło.

Właściwa akcja komiksu rozpoczyna się w 1930 roku w Leningradzie, na przedmieściach, w okolicy tamtejszego portu. Mała Wala beztrosko bawi się z siostrą. Chłonie atmosferę swojego przytulnego domu, zapamiętuje czas spędzony z matką, ojcem oraz babką. Kiedy kończy dwanaście lat, jej świat ulega jednak zniszczeniu.

Polska wieś Surwiło

Komiks z jednej strony opowiada bardzo osobistą historię dziewczynki, następnie młodej kobiety, aż w końcu dorosłej i dojrzałej osoby – jednocześnie ukazując przeplatające się w jej życiu wątki związane z pochodzeniem, korzeniami oraz uprzedzeniami innych. Surwiło jest bowiem nie tylko nazwiskiem ojca Walentiny, ale także nazwą polskiej wsi, w której się wychował.

Kiedy zbliża się widmo II wojny światowej, ojciec dziewczyny zostaje oskarżony o zdradę stanu i szpiegostwo. Pozostała część rodziny zostaje zesłana w głąb kraju, gdzie pozbawiona dotychczasowych możliwości, musi mierzyć się nie tylko z głodem, ale i ograniczeniami dotyczącymi wolności.

Syndrom sztokholmski i proste potrzeby

,,Surwiło” to przejmujący komentarz losu setek tysięcy ludzi, których – choć z jednej strony, spotkała niewyobrażalna niesprawiedliwość z rąk ich kraju, to jednak wciąż kibicują mu podczas walk z oprawcą. To swego rodzaju przedstawienie syndromu sztokholmskiego na wielką skalę, ślepe przywiązanie do ziemi i miejsca, tylko ze względu na tradycyjne przekonania. To także kwestia wyborów – stawiania podstawowych potrzeb na pierwszym miejscu i odsuwania od siebie głębszych refleksji, które mogłyby tylko pociągnąć w dół.

Na pierwszym miejscu zawsze pozostaje jednak bohaterka. Czy to na poetyckich rozkładówkach, podkreślających subtelnie odchodzące w niepamięć wspomnienia, czy jako zagubiona staruszka, ciągle pełna obaw o stratę swoich bliskich. Kiedy trwa wojna, nie ma bowiem miejsca na głębsze rozważania. Pozostają tylko proste potrzeby – o tym jest ,,Surwiło”.

Polecam ten komiks wszystkim czytelnikom powyżej 16 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://sklep.timof.pl



Poprzedni wpis
Enna i Towarzystwo Szmaragdowego Atramentu – recenzja patronatu
Następny wpis
Jeden dzień – przedpremierowa recenzja patronatu
Tags: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja