Tytuł: Boso
Autorka: Katarzyna Samosiej
Ilustracje: Katarzyna Samosiej
Wydawnictwo: Studio Koloru
Rok wydania: 2021
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Nie jest być może zbyt wysublimowana analogia, ale po lekturze książki ,,Boso” Katarzyny Samosiej, w mojej głowie wciąż odtwarza się ta sama melodia: ,,Pójdę boso” zespołu Zakopower. Podobieństwa kończą się jednak na tych kluczowych tutaj słowach, bo i ich znaczenie jest inne, i dwójce tych artystów przyświecała zupełnie odmienna idea.
Książka artystyczna ,,Boso” jest połączeniem swego rodzaju poezji z feerią barw i obrazków, które wydają się ożywać na rozkładówkach! Autorkę tej nowości zapewne już znacie z innej opowiastki obrazkowej ,,Sam cukier”.
W swojej ostatniej książce skupia się przede wszystkim na wrażliwości i sferze zmysłowej. ,,Boso” jest tym symbolicznym, pierwszym krokiem, który należy zrobić w stronę poznania siebie i otoczenia.
Lektura składa się na pełnostronicowe ilustracje, które przywołują obrazy przyrody – szczególnie ziemi po której stąpamy w różnych porach roku. Chyba nic tak nie pozwala się zbliżyć do natury (no może poza przytulaniem drzew!) jak właśnie dotykanie bosą stopą trawy, kamyków, piasku na plaży.
Autorka w roli narratora zabiera nas w niemal medytacyjną podróż, która koi zmysły, wycisza i uspokaja. Książka pozwala zastanowić się nad tym, co jest w życiu ważne – gdzie szukać szczęścia, a przede wszystkim, jak poprowadzić dziecko, żeby w przyszłości mogło poczuć czystą, niczym nieskrępowaną radość.
W ,,Boso” natura jest dla wszystkich, otacza nas, ale zbyt rzadko pamiętamy, żeby z niej korzystać. Książka zachęca do spacerów, do cieszenia się z małych przyjemności i dostrzegania małych oznak piękna tego świata.
To wyjątkowa lekcja wrażliwości – także ze względu na wizualną stronę ,,Boso”. Wibrujące kolory ilustracji składają się na niedosłowne sceny, które przypominają bardzo przyjemny sen. Podobnie jak tekst, mają poetycki charakter, dlatego warto przyjrzeć im się dłużej. Pozwolić, żeby nastrój tych obrazków spłynął na nas, czytelników i zadziałał jak balsam.
Dla kogo jest ,,Boso”? To książka, którą można czytać równie dobrze z 3 jak i 13-latkiem. Działa tak samo bez zarzutu na zmysły w każdym z powyższych przypadków. Będzie pięknym prezentem, który sprawdzi się, gdy chce się podarować komuś kawałek ogródka, plaży czy trawnika.
Link do strony Wydawnictwa: https://studiokoloru.eu/pl/p/Boso/49
1 komentarz. Zostaw komentarz
[…] już ją kojarzyć z takich pozycji jak ,,Boso” czy ,,Sam Cukier”. W najnowszej, ,,Miałam kiedyś ogród” stawia poprzeczkę sobie i nam, […]