Miałam kiedyś ogród – recenzja książki

Tytuł: Miałam kiedyś ogród
Autorka: Katarzyna Samosiej
Ilustracje: Katarzyna Samosiej
Wydawnictwo: Studio Koloru
Rok wydania: 2022

Objętość: chudzina
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna

,,Miałam kiedyś ogród” – od tych słów zaczyna się nowa książka Wydawnictwa Studio Koloru. Słów, które stały się także jej tytułem. Autorka Katarzyna Samosiej kolejny raz zabiera czytelników w podróż po subtelnych niedosłownościach, krainie wrażliwości oraz ważnych myśli, ujętych w obraz i poezję.

Możecie już ją kojarzyć z takich pozycji jak ,,Boso” czy ,,Sam Cukier”. W najnowszej, ,,Miałam kiedyś ogród” stawia poprzeczkę sobie i nam, czytelnikom, jeszcze wyżej. Ale nie ma się co dziwić – wysoka jest także stawka samego tematu. Opowieść o trudnych i bardzo znaczących emocjach, które mogą rozbudzić w nas płomień nadziei lub pozwolić pogrążyć się w wiecznej ciemności.

Jaki jest ogród?

Tekst książki poprzedza fragmentem wiersza Wisławy Szymborskiej ,,Nic dwa razy”, który jest jak drogowskaz oraz zapowiedź tego, co nas czeka dalej. Narrator wprowadza czytelników do swojego świata – świata beztroskiego ogrodu. Między słowami, w półcieniach, skrywa się jednak pewien zwiastun zbliżającej się tragedii.

Podpowiedzią jest tutaj użyty czas przeszły. Narrator z jednej strony roztacza więc wizje pięknego ogrodu – oazy bezpieczeństwa, symbolu beztroski. Z drugiej, jest to pewna oznaka czegoś, czego już nie ma. To coś, co było. Fragment przeszłości do którego nie sposób jest powrócić.

Aż pewnego dnia…

W ,,Miałam kiedyś ogród” nie ma łagodnego przejścia między beztroską, a tragedią. Wszystko zmienia się w mgnieniu oka – z rozkładówki na rozkładówkę, zupełnie tak, jak dzieje się to w życiu. Czytelnik zostaje zaskoczony tą zmianą. I choć ma nadzieję, że kolejna strona przyniesie ukojenie – na nowy początek trzeba jeszcze chwilę poczekać.

Finalnie jednak spokój zostaje odnaleziony, a równowaga przywrócona. Nie ma jednak już poprzedniego ogrodu – jest nowy początek, nowe wyzwania i nowe strony do zapełnienia. Pozostała ta symboliczna pestka – symbol czegoś nowego, kolejnych możliwości oraz życia.

Dlaczego tak trudno jest odnaleźć szczęście?

,,Miałam kiedyś ogród” to pełna symboliki książka o utraconym poczuciu bezpieczeństwa. To przewodnik dla ludzi dużych oraz małych, których życie nagle diametralnie się zmieniło – dla tych, którzy poczuli, że wszystko wypada im z rąk i stali się zupełnie bezradni. Książka, która daje nadzieję i w oryginalny sposób przekazuje ważną myśl – po burzy zawsze wychodzi słońce.

Do tej pozycji nie sięga się raczej przypadkiem. Może być podarunkiem od serca od przyjaciela dla przyjaciela. Wsparciem, ciepłym uśmiechem oraz zapewnieniem, że wszystko będzie dobrze. 

,,Miałam kiedyś ogród” przynosi ukojenie i spokój. Pozwala uwierzyć, że znowu ma się kontrolę nad sobą oraz swoim ogrodem. Polecam ją czytelnikom powyżej 8 roku życia, ale i wszystkim dorosłym.

Link do strony Wydawnictwa: https://studiokoloru.eu/pl/p/Mialam-kiedys-ogrod/83


Poprzedni wpis
Zima w Dolinie Tumilu – recenzja czytanki i wyszukiwanki
Następny wpis
Gabinet owadów (i innych małych stworzeń) – recenzja
Tags: +10, +100, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, +8, +9, 2022, bezpieczeństwo, blog książkowy, depresja, emocje, Katarzyna Samosiej, kruchość, książki dla dzieci, książki na prezent, książki na specjalne okazje, Miałam kiedyś ogród, nadzieja, Nic dwa razy, recenzent książek dla dzieci, recenzje książek, strata, Studio Koloru, symbolizm, uczucia, utracone bezpieczeństwo, Wydawnictwo Studio Koloru, żałoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja