Tytuł: Pinokio. Historia pajacyka
Autor: Carlo Collodi
Ilustracje: Roberto Innocenti
Tłumaczenie: Jarosław Mikołajewski
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2011
Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Pinokio to jedna z najbardziej kultowych i rozpoznawalnych postaci literatury dziecięcej. Krnąbrny pajacyk, który nie słuchał dorosłych i ciągle wpadał w jakieś tarapaty, stał się postacią ikoniczną. Nie ma chyba dorosłego czy dziecka, które by o nim jeszcze nie słyszało.
Często pytacie mnie o jakieś polecane wydania książek z działu klasyki. Nie zawsze jestem w stanie coś polecić, bo czuję, że żadne z obecnie dostępnych nie jest wystarczająco dobre. W przypadku Pinokia jednak znalazłam pozycję, którą mogę zarekomendować z czystym sumieniem!
,,Pinokio. Historia pajacyka” to niezwykle pięknie wydana, tłumaczona z oryginału przez Jarosława Mikołajewskiego książka dla osób w każdym wieku!
Nie znajdziecie w niej skróconej treści, ułagodzonych wyrażeń czy fabuły. To pozycja, która wiernie przedstawia XIX-wieczną opowiastkę, spisaną w 36 rozdziałach przez Carlo Collodiego. Co ciekawe, tekst został poprzedzony krótkim biogramem autora, dzięki czemu sama historia dostała większych rumieńców i stała się bardziej wielowymiarowa.
Muszę przyznać, że z ogromnym wzruszeniem podeszłam do lektury Pinokia. Wychowana przede wszystkim na disnejowskiej wersji tej bajki, pamiętałam wiele wątków z historii zupełnie inaczej. Sztandarowym przykładem pewnie będzie tutaj wieloryb, w którego brzuchu spotykają się po latach Pinokio oraz Geppetto. W wersji oryginalnej był to rekin, co też doskonale widać na pięknych ilustracjach z lat powojennych Roberto Innocentiego. Trzeba przyznać, że realistyczne ujęcie tematu i przedstawienie obrazów z dużą ilością detali robi na czytelniku ogromne wrażenie.
Wracając jednak do kwestii różnic – tymi najbardziej zauważalnymi są jednak odrobinę większa brutalność i bezpośredniość. Zapewne znane są oryginalne wersje baśni sprzed setek lat, w których nie bawiono się w konwenanse. Bajki te miały nieść konkretne przesłania – miały przestrzegać, uczyć i wychowywać.
Oryginalna wersja ,,Pinokia” także jest taka, dlatego być może nie powinna być lekturą dla dzieci szczególnie małych czy wrażliwych. Czytanie jej jednak z rezolutnym kilkulatkiem, a następnie wspólne omawianie poszczególnych rozdziałów, może okazać się niezwykle wartościowe i ciekawe.
,,Pinokio. Historia pajacyka” to książka wybitna pod wieloma względami. Uważam, że każdy miłośnik literatury powinien mieć ten akurat egzemplarz na swojej półce. Nie jest to tylko moje zdanie – ,,New Yorker” uznał go za najpiękniejszą edycję tej bajki, jaką widział świat.
Książkę w dobrej cenie można kupić tutaj: KLIK
1 komentarz. Zostaw komentarz
[…] nie lubiłem czytać. Pierwszą książką, jaką przeczytałem po polsku, sam z siebie, to był „Pinokio”. Miałem chyba wtedy 10 lat. Nie wiem dlaczego, ale pamiętam, że wieczorem rodzice byli w […]