Skrzat nie śpi – recenzja

Tytuł: ,,Skrzat nie śpi”

Autor: Astrid Lindgren

Ilustracje: Kitty Crowther

Tłumaczenie: Anna Węgleńska

Wydawnictwo: Zakamarki

Rok wydania: 2015 (2018)

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

 

Recenzja:

Już prawie koniec stycznia, a w tym roku mało kto miał okazję zaznać prawdziwej, śnieżnej zimy. W takie kapryśne pory roku pozostaje usiąść z dobrą książką i przenieść się do świata, gdzie biały puch skrywa najpiękniejsze historie. 

 

,,Skrzat nie śpi” to pozycja, która powstała na kanwie popularnego, szwedzkiego wiersza Viktora Rydberga pt. Tomten. Opracowała go ponad 50 lat temu Astrid Lindgren i sprawiła, że XIX-wieczna poezja stała się bardziej przystępna dla dzieci, ale jednocześnie zachowała swoją główną myśl.

 

Ilustracje z kolei to już współczesne dzieło Kitty Crowther, które zostały zrealizowane w 2012 roku. 

 

 

,,Skrzat nie śpi” to jedna z tych książek,  które nie mają na celu edukować czy nieść jakiegoś konkretnego przesłania. Jej głównym atutem jest budowanie nastroju oddającego poczucie bezpieczeństwa, uwrażliwiającego na otaczający świat, pokazującego empatię i po prostu – zachwycającego pięknem. 

 

Głównym bohaterem jest tytułowy skrzat. Kiedy nadchodzi noc i wszyscy domownicy już smacznie śpią, jego dzień dopiero się rozpoczyna.

Jest tajemniczy i bezimienny, o jego istnieniu wiedzą tylko zwierzęta, ludzie podejrzewają, że istnieje, ale nigdy go nie widzieli. Jest dobrym duchem gospodarstwa. Dla każdego ma dobre słowo. Potrafi przemawiać w języku zrozumiałym dla rozmówcy. 

 

Skrzat podkreśla upływ czasu. Jest w tej książce jak cichy i miarowy zegar, który sprawia, że wszystko ma swoją porę, że panuje porządek i każdy odczuwa spokój. 

Obietnica jego obecności jest także kojąca. Kiedy powtarza swoje stałe kwestie, wydaje się jakby mówił – nie martwcie się, wszystko będzie dobrze.

 

 

 

,,Skrzat nie śpi” to pięknie wydana książka, która pomoże zasnąć i się wyciszyć. Zamykając oczy można myśleć o świadomości rychłych odwiedzin skrzata. 

 

Niezwykle polecam ją nie tylko w okresie świątecznym! Będzie odpowiednia dla dzieci już od 2. roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.zakamarki.pl/index.php/skrzat-nie-spi.html

 

 

Poprzedni wpis
Mortynka i przyjaciel duch – recenzja
Następny wpis
Punto – recenzja gry karcianej dla całej rodziny
Tags: +2, +3, +4, +5, +6, +7, +8, 2015, Anna Węgleńska, Astrid Lindgren, blog książkowy, Kitty Crowther, książki dla dzieci, książki do snu, las, literatura dziecięca, noc, picturebook, poczucie bezpieczeństwa, recenzje książek dla dzieci, sen, skrzat, Skrzat nie śpi, śnieg, usypianie, Wydawnictwo Zakamarki, Zakamarki, zima, zwierzęta

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja