Niekończąca się historia – recenzja klasyki

Tytuł: Niekończąca się historia
Tekst: Michael Ende
Tłumaczenie: Sławomir Błaut

Wydawnictwo: Mamania
Rok wydania: 2021

Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena: bardzo przyjemna

Jedna z najbardziej znanych powieści fantastycznych, która na stałe wpisała się do światowej popkultury. ,,Niekończąca się historia” to niemal 500-stronicowe dzieło Michaela Ende. Autora znanego także z bestselleru ,,Momo” lub bajek o Kubie Guziku.

Książka została napisana w 1979 roku, a film na jej podstawie nakręcono pięć lat później. Podzielono go na trzy części, co okazało się niezbyt fortunną decyzją. Muszę przyznać, że odświeżyłam go sobie tuż po przeczytaniu książki i sięgając do moich wspomnień przyznaję, że ekranizacja nie zestarzała się zbyt dobrze. Jedynym dobrym i rozczulającym elementem tego przedsięwzięcia jest oczywiście śnieżnobiały smoko-pies Falkor. Niezmiennie w ucho wpada także przewodnia piosenka – ,,Never Ending Story” artysty Limahl.

Dlaczego jednak ,,Niekończąca się historia” w formie klasycznej książki zyskała tak wielką popularność? Michael Ende zastosował w niej zabieg, który można by określić przenikaniem rzeczywistości do świata magii. Główny bohater Bastian to chłopiec korpulentny, zakompleksiony i samotny. Kiedy pewnego dnia uciekając przed swoimi oprawcami, zaszywa się w pewnej księgarni, trafia tam na interesującą książkę z symbolem dwóch węży na okładce. Wiedziony instynktem, kradnie ją i zaszywa się na strychu swojej szkoły, decydując się pójść na wagary.

Wydawnictwo Mamania wydało książkę, w której oprócz podziału na rozdziały znalazł się także ten na kolory fontu. Zdania wydrukowane na różowo są światem realnym, czyli rzeczywistością Bastiana. Z kolei cała reszta to znaki granatowe, reprezentujące uniwersum Fantazjany.

 

Nie wiem na ile ta pozycja jest Wam znana, dlatego powstrzymam się przed zbyt szczegółowym wchodzeniem w fabułę. Sama mogę się przyznać, że dotąd nigdy jej nie czytałam. Podejrzewam, że jej sława mogła w ciągu ostatnich dwóch dekad nieco zmaleć, ale za sprawą takiego pięknego wydania – ma szansę na ponowne odkrycie przez szerokie grono czytelników.

,,Niekończąca się historia” to opowieść o sile wyobrazi i o tym jak poważne może mieć ona konsekwencje. To wspaniały przekrój sylwetki bohatera, który przechodzi wielokrotne przemiany – najpierw z nieśmiałego chłopca staje się sprawczym i cenionym liderem; aż po pierwsze potknięcia oraz całkowitą porażkę.

Choć pierwsza część książki jest bardziej przygodowa i dynamiczna, to właśnie cała jej siła i znaczenie ukryte są w rozwinięciu oraz zakończeniu historii. Przyjaźń Bastiana z jedną ze znaczących postaci Atreju pozwala wierzyć w szczęśliwe zakończenie. 

,,Niekończąca się historia”  pozwala odnaleźć pierwowzory wielu pomysłów przemycanych do współczesnej literatury dziecięcej. Wzrusza i daje możliwość utożsamiania się z bohaterami. Jest hołdem dla wyobraźni oraz nadzieją, że w dalszym ciągu kolejne pokolenia będą oddawać się wymyślaniu następnych, niezwykłych opowieści.

Polecam ją dzieciom powyżej 9 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://mamania.pl/product-pol-855-Niekonczaca-sie-historia.html?query_id=1

Poprzedni wpis
Siostry Niezapominajki. Tom 1 – recenzja
Następny wpis
Atlas mitologii świata – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +9, 2021, blog książkowy, fantastyka, Fantazjana, klasyka, klasyka literatury dziecięcej, książki dla dzieci, książki fantastyczne, książki które trzeba znać, Mamania, Michael Ende, Niekończąca się historia…, recenzent książkowy, recenzje książek, Sławomir Błaut, Wydawnictwo Mamania

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja