Zmiataj – recenzja

Tytuł: Zmiataj

Autorka: Louise Greig

Ilustracje: Julia Sarda

Tłumaczenie: Maria Mazurowska

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Rok wydania: 2021

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Rzadko mi się zdarza, że zanim otworzę książkę, muszę odwrócić ją kilka razy, żeby znaleźć właściwe położenie. W ,,Zmiataj” okładka jest piękna, ale na pierwszy rzut oka, może przyprawić o… zawrót głowy! Zupełnie tak jak emocje, które pewnego dnia nawiedziły Tadzia.

 

Książka została napisana przez Louise Greig, a zilustrowała ją Julia Sarda. To historia obrazkowa o kotłującej się w nas złości, która za wszelką cenę szuka ujścia i czasami znajduje je w bardzo nietypowych sposobach!

 

 

Główny bohater Tadzio czuje narastającą irytację. Nie wiemy dokładnie, co go zezłościło, ale również dobrze mogło to być coś naprawdę mało znaczącego. Może tego dnia dostał na śniadanie akurat owsiankę, choć bardzo miał ochotę na tosty z dżemem? Albo potknął się i zobaczył, że ktoś się z tego śmieje. Lub zwyczajnie wstał z łóżka lewą nogą i po prostu czuł się zły. 

 

Edzio postanowił więc przeć przed siebie! Ale nie tak zwyczajnie jak biegł Forrest Gump, tylko trzymając miotłę, zmiatać wszystko to, co znajdzie na swojej drodze.

 

 

Książka w cudowny, przerysowany sposób pokazuje nam, jak Edzio zagarnia nie tylko imponującą górę jesiennych liści, ale i zwierzaki, ludzi, rowery, a nawet tramwaj! Choć taka próba wyładowania swoich emocji niczego w nim nie zmienia, to jednak z każdą chwilą czuje się bardziej zmęczony i głodny. Pomaga dopiero wiatr, który nie tylko rozgania nagromadzoną stertę liści, ludzi i przypadkowych przedmiotów, ale i przegania złe emocje Tadzia. Chłopiec znów może cieszyć się pięknem świata.

 

,,Zmiataj” to książka, która choć opowiada nam jakąś konkretną historię, kryje w sobie drugie dno. Jej zadaniem jest pokazać jak niszczycielski wpływ ma na nas i na innych nasza złość, ale zarazem jak jest jedną z wielu zupełnie zwyczajnych emocji. Irytowanie się jednak, nie sprawi, że poczujemy się lepiej. Musimy poczekać, głęboko odetchnąć i starać skupić się na pozytywach, żeby ten napad gorszego nastroju wreszcie minął. 

 

 

Dodatkowo cała akcja toczy się jesienią, która często (choć moim zdaniem zupełnie niesłusznie) kojarzy się z taką najbardziej smutną i przytłaczającą porą roku. Edzio w końcu też odkrywa, że zanurzanie się w liściach może być czymś niezwykle przyjemnym i relaksującym!

 

Polecam tę książkę wszystkim dzieciom powyżej 4 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.zielonasowa.pl/zmiataj-19235.html

 

 

Poprzedni wpis
Bethany i Bestia – recenzja przedpremierowa
Następny wpis
Brom – recenzja albumu komiksowego
Tags: +4, +5, +6, +7, +8, 2021, blog książkowy, emocje, jesień, Julia Sarda, książki dla dzieci, książki o jesieni, książki o jesieni dla dzieci, książki obrazkowe, Louise Greig, Maria Mazurowska, recenzent książek, recenzje książek, Wydawnictwo Zielona Sowa, Zielona Sowa, złość, Zmiataj

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja