Tytuł: Bethany i Bestia
Autor: Jack Meggitt-Phillips
Ilustracje: Isabelle Follath
Tłumaczenie: Magdalena Korobkiewicz
Wydawnictwo: Dwukropek
Rok wydania: 2021
Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena: bardzo przyjemna
Recenzja:
Zdarza się, że karmimy swojego potwora lenistwa, snobstwa i egoizmu, a on rozrasta się do takich rozmiarów… że niemal pożera nas w całości! Na recenzję tej książki powinniście dobrze się przygotować! To opowieść z dreszczykiem, gdzie BEZ CEREGIELI przedstawiana jest czytelnikom historia krnąbrnej dziewczynki i pewnego 512-letniego (to nie literówka) bogatego jegomościa!
,,Bethany i Bestia” to powieść Jacka Meggitt-Phillips, któremu ta seria (tak, bo mamy do czynienia dopiero z pierwszą częścią kilku tomowej fabuły) przyniosła niewątpliwe uznanie. W Polsce ukazała się dzięki działaniom Wydawnictwa Dwukropek i to akurat, nieprzypadkowo, w czasie zbliżającego się Halloween!
W tej książce występuje jednak tylko jeden potwór i całe mnóstwo osób, które niewątpliwie mogłyby lepiej się zachowywać. Głównym bohaterem jest (tylko) z wyglądu dwudziestolatek, który w rzeczywistości będzie obchodził lada dzień 512 urodziny. Skrywa on w swojej bogatej posiadłości pewną tajemnicę, dzięki której nie tylko czas obchodzi się z nim wyjątkowo łagodnie, ale i w skutek czego jest tak niewymownie zamożny.
Dziewczynka Bethany pojawia się w jego życiu nieco przypadkiem. Początkowo nic nie wskazuje na to, że się polubią. Ich znajomość w zasadzie miała trwać dość krótko. Los jednak skazał tą dwójkę na siebie i sprawił, że muszą oni spędzić ze sobą trochę czasu. Czy zdołają jednak odnaleźć wspólną nić porozumienia? A może ich znajomość rozwinie się w piękną i niespodziewaną przyjaźń?
Muszę przyznać, że ,,Bethany i Bestia” to książka, która zdecydowanie zaskoczyła mnie swoim głębokim przesłaniem! Pod pozorem opowiedzenia dość strasznej historyjki (tak, jest w niej bardzo głodny potwór z wielkimi zębiskami i niestety kilka tragicznych w skutkach konsumpcji), autorowi udało się przemycić takie wartości jak empatia, bezinteresownosć, przyjaźń i dobro.
To historia w której pojawia się wzruszający wątek dzieci z sierocińca, ale też nieco absurdalne gadające papugi czy emocjonujące zwroty akcji.
Książka ma wszystko, żeby po prostu zanurzyć się w lekturze i na długo zachować ją w swojej pamięci.
Wspaniałym urozmaiceniem są także ilustracje Isabelle Follath, które sprawiają, że fabuła staje się jeszcze bardziej… obrazowa! Nawet takie smaczki jak pojedyncze piórka zagubione na marginesach stron czy kupki popiołu robią bardzo duże wrażenie na czytelniku.
Ogółem ,,Bethany i Bestia” jest książką wobec której nie sposób przejść obojętnie. Będzie się świetnie czytać jesienią, ale i równie dobrze sprawdzi się o każdej innej porze roku. Polecam ją dzieciom powyżej 9 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://dwukropek.com.pl/ksiazki/bethany-i-bestia/
OFICJALNA PREMIERA: 27.10.2021 roku
1 komentarz. Zostaw komentarz
[…] przy okazji zeszłorocznej premiery Wydawnictwa Dwukropek. Teraz przyszedł czas na drugi tom ,,Bethany i Bestia” i coś czuję, że to jeszcze nie koniec […]