Kontynuuję cykl – 5 pytań do twórców literatury dziecięcej! Wypytuję autorów, ilustratorów, tłumaczy, a nawet wydawców o swoje projekty, przyszłe pomysły i prywatne księgozbiory. Mam nadzieję, że odpowiedzi jeszcze bardziej wciągną Was w wir książkowych opowieści!
Tym razem zwróciłam się z kilkoma pytaniami do Katarzyny Kalisty, która ostatnio wydała swoją pierwszą książkę dla dzieci i młodzieży. Link do recenzji ,,Pan Barnaba i zagadkowa hipoteza” znajdziecie tutaj: https://bajkochlonka.pl/2021/05/29/pan-barnaba-i-zagadkowa-hipoteza-recenzja/
1. Skąd pojawił się pomysł na bohatera-kota, obdarzonego zdolnością mowy?
Nie pamiętam tego momentu, kiedy pojawił się w mojej głowie ten 500-letni kot, ale z całą pewnością objawił się od razu jako gadający, przemądrzały i lekko irytujący osobnik. Od samego początku był czarny. Czarne koty mają coś magicznego w sobie. Później już bardziej świadomie dobierałam dla niego imię, pochodzenie i rasę, wszystko tak, aby pasowało do całej postaci.
2. Dlaczego akurat Kraków, wybrała Pani na miasto, w którym rozgrywa się akcja książki?
Kraków jest mi bliski z racji urodzenia, ale też naprawdę lubię to miasto. Lubię przechadzać się po jego starych ulicach i placach, wynajdywać ciekawe zakątki. Mam swoje ulubione miejsca, w których czuję się wyjątkowo dobrze i często je odwiedzam. Łatwiej też było mi prowadzić bohaterów po miejscach, które znam.
3. Czy interesuje się Pani matematyką? Skąd taka łatwość w pisaniu o jej zagadnieniach?
Matematyka podobnie jak fizyka kwantowa w jakiś sposób mnie fascynuje. Dostrzegam w niej pewien ład i piękno. Nigdy nie byłam naprawdę dobra z matematyki i po latach żałuję, że nie poczyniłam tego wysiłku, żeby zagłębić się w jej świat. Matematyka nie przez przypadek nazwana została królową nauk. Otwiera drzwi do wielu innych dziedzin nauki.
Pisanie o tak skomplikowanym temacie jakim jest hipoteza Riemanna nie było łatwe. Po stokroć czytałam definicje, żeby mniej więcej zrozumieć, o co chodzi. Odbyłam też kilka rozmów z ludźmi, którzy naprawdę przenikają swoim umysłem istotę hipotezy.
Drugą trudnością było pisanie o problemie matematycznym tak, żeby tekst był przyswajalny dla dzieci a jednocześnie wciąż zgodny z samą hipotezą.
4. Czy potrafi jeździć Pani na deskorolce? Gdzie uczyła się Pani terminologii związanej z tym sportem?
Stałam na deskorolce kilka razy w życiu i wszystkie próby jazdy kończyły się podobnie jak u Jagienki, jednej z bohaterek, upadkiem. W Krakowie w Parku Jordana są skate parki, gdzie młodzież i dzieci ćwiczą jazdę. Wyczyny sprawnych skaterów są imponujące. Naprawdę miło popatrzeć. Pomyślałam wtedy, że to świetne hobby dla mojego 13-letniego bohatera. Podsłuchując rozmowy zaznajomiłam się trochę z żargonem i terminologią, a resztę doczytałam oczywiście w internecie.
5. Czy jest szansa, że spotkamy jeszcze pana Barnabę w kontynuacji tej serii?
Panu Barnabie przypadło do gustu towarzystwo nastolatka. Po pięciuset latach przebywania tylko z dorosłymi to ciekawa odmiana. Dlatego na pewno zostanie jeszcze w Krakowie. Mam pomysł na przynajmniej dwie książki o dalszych przygodach gadającego kota i Antka. Ten niezwykły duet zmierzy się z nowymi problemami, w rozwiązaniu których nieodzowna okaże się nauka, ale już inna jej gałąź.
Link do recenzji ,,Pan Barnaba i zagadkowa hipoteza” znajdziecie tutaj: https://bajkochlonka.pl/2021/05/29/pan-barnaba-i-zagadkowa-hipoteza-recenzja/