Przybysz – recenzja pięknej książki bez słów

Tytuł: Przybysz

Autor: Shaun Tan

Ilustracje: Shaun Tan

Tłumaczenie: Wojciech Góralczyk

Wydawnictwo: Kultura Gniewu

Rok wydania: 2021 (IV wydanie)

Objętość: więcej niż sto 

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: wybitna

 

Recenzja:

Fakt ukazania się czwartego wydania tego samego tytułu, mówi już bardzo wiele o książce, z którą mamy do czynienia. Wydawnictwo Kultura Gniewu systematycznie robi dodruk tej pozycji, bo okazuje się, że wciąż coraz więcej osób chce mieć ją tylko dla siebie.

 

,,Przybysz” to bestsellerowe dzieło Shauna Tana. Mężczyzna jest australijskim artystą, który pisze, ilustruje oraz robi filmy (otrzymał nawet Oscara za najlepszy krótkometrażowy film fabularny, o tytule: ,,The Lost Thing”). W Polsce wydano kilka jego pozycji – każda jest godna uwagi. Ja jestem już w trakcie przygotowania kolejnej recenzji książki tego autora, czyli ,,Zguby” (wypatrujcie). 

 

 

 

,,Przybysz” jest pozycją obrazkową, zrealizowaną bez słów i opowiadaną wyłącznie ilustracjami. Zabiera odbiorców w czasy niemych filmów lub reportażowej fotografii, na których widać prawdziwe ludzkie emocje oraz otaczającą ich, różną rzeczywistość.

 

Niespiesznie prowadzona narracja przedstawia nam pewną rodzinę. W domu otoczonym przez wielkie niebezpieczeństwo żyje mężczyzna, kobieta oraz ich córka. Spotykamy ich w momencie rozstania. Ojciec opuszcza rodzinne strony i udaje się w podróż do innego świata.

Na przygotowanych z wielkim oddaniem obrazach widać jak ważne jest to wydarzenie dla niego oraz jego bliskich. Artysta pokazując nam zaledwie fragmenty rzeczywistości, potęguje emocje i łapie za serce. Zbliżenia na splecione ze sobą dłonie, wieszaną fotografię czy pisany z miłością list sprawiają, że całość jest jeszcze bardziej autentyczna i przejmująca.

 

Choć Tan sprytnie także wybrał uniwersum, w którym zdecydował się osadzić głównego bohatera. Artysta stworzył miasto jak ze snu, w którym panują nowe zwyczaje, jedzenie zupełnie różni się od tego z innych stron świata, a ulice oprócz ludzi wypełniają najdziwniejsze zwierzęta. W takiej przestrzeni każdy czytelnik poczuje dokładnie to, co bohater – lekką dezorientację i poczucie początkowej obcości. Jednak to właśnie mężczyzna z okładki będzie musiał odnaleźć się w tym nowym otoczeniu. Przyświeca mu jeden, bardzo ważny cel.

 

 

 

,,Przybysz” to opowieść o emigracji, nowym starcie i odwadze – żeby pozostawić całą przeszłość za sobą i wziąć sprawy w swoje ręce. Wiele ludzi utożsamia odwagę z pozostaniem w miejscu. Nawet, jeżeli dookoła dzieje się źle, wolimy liczyć, że coś się zmieni, zamiast nie czekać, a po prostu zrobić krok do przodu.

 

Mistrzowski sposób kreowania przestrzeni, potęgowania emocji oraz ukrywania subtelności pomiędzy ramkami obrazów sprawia, że ,,Przybysz” jest książką co najmniej wybitną. Rzadko kiedy spotyka się aż tak dobre publikacje – dopracowane do perfekcji, piękne i angażujące. Jest to pozycja, która pozostaje w głowie każdego odbiorcy przez długi, długi czas.

 

Polecam ją wszystkim czytelnikom powyżej 10 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.kultura.com.pl/komiks/390/przybysz-iv-wydanie.html

 

 

Poprzedni wpis
5 pytań do… Katarzyny Kalisty, czyli kto jest po drugiej stronie książki?
Następny wpis
Czarny Staw. Wiła – recenzja
Tags: +10, +100, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, 2021, blog o książkach, emigracja, historia obrazkowa, komiks, książka bez słów, książki dla dzieci, książki które trzeba znać, książki które warto mieć w domu, Kultura Gniewu, najważniejsze książki XXI wieku, powieść obrazkowa, Przybysz, recenzent książkowy, recenzje książek, Shaun Tan, Wojciech Góralczyk, wojna, Wydawnictwo Kultura Gniewu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja