50 (małych) rewolucji, które zmienią świat – recenzja

Tytuł: ,,50 (małych) rewolucji, które zmienią świat”

Tekst: Pierdomenico Baccalario, Federico Taddia

Ilustracje: Antongionata Ferrari

Tłumaczenie: Alicja Paleta, Barbara Sosnowska

Wydawnictwo: Mamania

Rok wydania: 2021

Objętość:  więcej niż sto 

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

  

Recenzja:

Książki aktywnościowe to ostatnio moja słabość. Szczególnie ciekawe wydają się te dla starszych dzieci, które potrzebują oderwania od szkolnych podręczników. 

,,50 (małych) rewolucji, które zmienią świat” to połączenie kreatywnych zadań z wartościową treścią. Pierdomenico Baccalario oraz Federico Taddia skomponowali treść, a adekwatne ilustracje narysowała Antongionata Ferrari.

 

Być może kojarzycie także inne pozycje z tej serii: ,,50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat” lub ,,50 sekretnych misji. Jak przetrwać w świecie dorosłych”.

 

 

 

Książka rozpoczyna się od zdefiniowania słowa rewolucja – i słusznie. Sprzeciwianie się konwenansom to coś, w czym młodzi ludzie są specjalistami. Trzeba to jednak robić z głową oraz… zestawem narzędzi, które z pewnością przydadzą się także podczas zabawy z tą książką. Autorzy polecają przygotować odzież z kieszeniami, notes, zegarek, aparat fotograficzny czy przybory do pisania. 

 

Każdy powinien też pamiętać o pięciu rewolucyjnych cechach. Jeżeli czytelnik będzie mógł określić siebie jako nieposłusznego (oczywiście wyłącznie w uzasadnionych przypadkach), chroniącego planetę, pomocnego, wykorzystującego zasoby w odpowiedzialny sposób oraz ciekawego świata – na końcu książki czeka na niego Paszport Idealnego Rewolucjonisty!

 

Zanim jednak nastąpi ten wyjątkowy moment tytułowania, trzeba wykonać 50 zadań. Są one zróżnicowane pod kątem zaangażowania. Można niektóre pominąć, wykonać samodzielnie lub najlepiej – zaprosić do nich całe grono przyjaciół! 

 

Przykładowymi, małymi rewolucjami z tej książki jest próba innego spojrzenia na kwestię mody, poszukanie informacji bez korzystania z Wikipedii, organizacja igrzysk zapomnianych gier, działania charytatywne, nauka ponownego wykorzystania papieru czy walka z kłamstwem. Jak widać te zadania są bardzo rozmaite i nawiązują do różnych dziedzin życia.

 

 

 

Co ciekawe, do każdej mini-misji zaproponowano inną książkę do przeczytania – bardzo podoba mi się ten pomysł! 

 

,,50 (małych) rewolucji, które zmienią świat” to z pewnością książka poszerzająca horyzonty. Ciekawa alternatywa na spędzanie czasu i doskonała odpowiedź na stwierdzenie: ,,Mamo, tato, nudzi mi się”.

 

Polecam dzieciom już od 9 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://mamania.pl/product-pol-736-50-malych-rewolucji-ktore-zmienia-swiat.html

 

Poprzedni wpis
Strajk – recenzja
Następny wpis
Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 1 – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +14, +9, 2021, 50 (małych) rewolucji które zmienią świat, aktywnościowe książki dla dzieci, Alicja Paleta, Antongionata Ferrari, Barbara Sosnowska, ekologia, Federico Taddia, książki dla dzieci, książki ekologiczne dla dzieci, książki o ekologii dla dzieci, książki z zadaniami, Mamania, Pierdomenico Baccalario, recenzje książek, Rewolucje, środowisko, Wydawnictwo Mamania, zeszyty do kreatywnych zadań

2 komentarze. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja