Tytuł: Skąd pochodzi nasze jedzenie?
Autor: Julia Durr
Ilustracje: Julia Durr
Tłumaczenie: Anita i Robert Jonczyk
Wydawnictwo: Sam
Rok wydania: 2021
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Wydawnictwo Sam chyba już niezmiennie będzie kojarzyło się z wielką literaturą! I to zarówno na sposób dosłowny (wystarczy przypomnieć o całej serii DUDEN, czyli ,,Wielka księga gospodarstwa”, ,,Wielka księga pojazdów” czy ,,Wielka księga placu budowy”), jak i tych książkach, które poruszają bardzo aktualne i ważne tematy (,,Dziecko w brzuchu mamy”, ,,To wszystko rodzina!”, ,,Buziak? Nie!”).
Ostatnio miała premierę pozycja, której zdecydowanie brakowało na rynku literatury dziecięcej. ,,Skąd pochodzi nasze jedzenie?” jest książką, która w sposób otwarty odpowiada czytelnikom na zadanie pytanie, traktując ich (bez względu na wiek) z odpowiednią powagą.
Jej autorką jest Julia Durr, która przygotowała ilustracje i opisy na podstawie swoich podróży po Niemczech. W ich trakcie odwiedziła zarówno duże przedsiębiorstwa jak i małe rodzinne gospodarstwa, żeby sumiennie opowiedzieć najbardziej istotne kwestie związane z jedzeniem.
Autorka skupiła się przede wszystkim na tym w jaki sposób powstaje mleko, pieczywo, mięso, jabłka, jajka oraz pomidory. Bardzo doceniam fakt, że wszystkie informacje zostały przekazane w sposób zgodny z prawdą i niewybielający jej.
Rzeczywiście, w ten sposób ,,Skąd pochodzi nasze jedzenie?” może nie będzie idealną lekturą dla bardzo wrażliwych dzieci, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby zatajać takie ważne fakty przed uczniami pierwszych klas szkoły podstawowej czy nawet przedszkolakami. One także mają prawo wiedzieć, co dzieje się z kogutami na fermach drobiu czy w jaki sposób to estetycznie zapakowane mięso na tackach trafia do supermarketów.
Nie jest to jednak książka, która w jakikolwiek sposób miałaby oceniać dane wybory żywieniowe. Rzeczowo przedstawia różne informacje, ale wybór pozostawia czytelnikowi.
Jej najważniejszym celem jest bowiem zainteresowanie najmłodszych tym, co jedzą. Wielu ludzi (nawet tych całkiem dorosłych) nie stara się sprawdzać przedmiotów czy produktów, które kupuje. ,,Skąd pochodzi nasze jedzenie?” na jednej z rozkładówek daje proste narzędzia, które pozwolą zlokalizować miejsce połowu zakupionej ryby czy podpowiedzą, gdzie można sprawdzić, skąd pochodzi wybrane przez nas jabłko.
To jedna z ważniejszych książek tego roku. Trzymam kciuki, żeby wielu rodziców i opiekunów odważyło się po nią sięgnąć. Nie starajmy się usprawiedliwiać naszych nawet małych zaniedbań informacyjnych brakiem czasu. Pożywienie to jedna z ważniejszych spraw, która nas dotyczy.
Polecam ,,Skąd pochodzi nasze jedzenie?” czytelnikom powyżej 5 roku życia do wspólnego eksplorowania całą rodziną.
Link do strony Wydawnictwa: https://wydawnictwosam.pl/produkt/skad-pochodzi-nasze-jedzenie