➜ Tytuł: Billy i świnki
➜ Seria: Billy
➜ Autorka: Birgitta Stenberg
➜ Ilustracje: Mati Lepp
➜ Tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
➜ Wydawnictwo: Zakamarki
➜ Rok wydania: 2024
➜ Objętość: chudzina
➜ Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Ale się ubawiłam! Jeżeli bezgranicznie kochacie zwierzęta, lubicie nieoczywiste poczucie humoru oraz jesteście fanami literatury skandynawskiej – książka, o której opowiadam w tej recenzji, z pewnością powinna znaleźć się na Waszej obowiązkowej czytelniczej liście.
Skandynawska seria książek dla dzieci
Billy i świnki to druga ze świeżo wznowionego cyklu książek dla dzieci o chłopcu o imieniu Billy. Poprzednia, Billy i dziwny dzień, ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki kilka miesięcy wcześniej. Autorką serii jest Birgitta Stenberg, a za ilustracje odpowiada Mati Lepp. Możecie go już kojarzyć z takich książek jak np.:
W cyklu opowieści obrazkowych o 5-letnim Billym oraz jego nietuzinkowej rodzinie, poruszane są różne tematy, które dotyczą jego rówieśników. Te książki to okazje do rozmów na ważne tematy, oraz wprowadzenie do zagadnień, które prędzej czy później muszą zostać przedyskutowane w gronie najbliższych.
Wizyta u babci
W najnowszej części, czyli Billy i świnki, chłopiec odbiera telefon od swojej babci. Kobieta mieszka w samym centrum miasta, ale zaprasza wnuka w odwiedziny, w celu obejrzenia jej nowych świnek. Malucha nie trzeba dwa razy namawiać.
Choć w przeciwieństwie do swojej mamy, nawet przez chwilę nie kwestionuje tego, co właśnie usłyszał i po prostu niezwykle cieszy się na nową przygodę – organizacja tej wycieczki wymaga chwili przygotowań. Do babci chłopiec wyrusza ze swoją koleżanką oraz jej tatą.
Kwestia wegetarianizmu w rozmowie z dziećmi
To, co spodoba się wielu dorosłym odbiorcom to m.in. fakt, że babcia chłopca nie została przedstawiona w tej książce jak starowinka, jak często ma to miejsce. Wygląda jak zwyczajna kobieta około 60-tki. Jej wyjątkowość opiera się przede wszystkim na zainteresowaniach oraz… byciu wegetarianką.
Choć babcia Billy’ego hoduje świnki na podwórku swojej kamienicy, nie zamierza ich zjadać. Traktuje je jak milusińskie zwierzątka, które można głaskać i podziwiać. Trzeba jednak przyznać autorce, że w książce przedstawione zostały dwa punkty widzenia na wegetarianizm. Pierwszy, czyli babci jedzącej rośliny i nie krzywdzącej zwierząt, a drugi taty koleżanki, któremu na sam widok świnek… zaczyna lecieć ślinka.
Dzięki książce Billy i świnki można porozmawiać więc z dziećmi o tym, czym jest wegetarianizm, ale także dlaczego należy traktować zwierzęta z troską i szacunkiem. Lektura pełna jest zabawnych gagów słownych oraz sytuacyjnych, a jej absurdalne poczucie humoru udzieli się z pewnością małym i dużym czytelnikom.
To do tej pory moja ulubiona książka z serii o Billym. Polecam ją dzieciom powyżej 4 roku życia.
Link do strony wydawnictwa: https://www.zakamarki.pl/produkt/billy-i-swinki/