➜ Tytuł: Antygona
➜ Seria: Klasyka w powieści graficznej
➜ Autor: Sofokles
➜ Rysunki: Daniel Chmielewski
➜ Tłumaczenie: Kazimierz Morawski
➜ Wydawnictwo: Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego
➜ Rok wydania: 2023
➜ Objętość: prawie jak encyklopedia!
➜ Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Antygona. Prawdopodobnie jest to imię, które wiele osób przenosi do czasów szkolnej ławki. Jeden z najbardziej znanych dramatów antycznych, napisany w V wieku p.n.e. przez Sofoklesa. Arcydzieło, które łączy w sobie etyczne dylematy z dyskusją na temat sprawiedliwości, emocjami i władzą.
Klasyka w powieści graficznej
,,Antygona” w 2023 roku była lekturą obowiązkową na maturze, choć ja pamiętam ją przede wszystkim z czasów gimnazjum. Od setek lat towarzyszy kolejnym pokoleniom dorastających ludzi. Nic więc dziwnego, że twórcy często do niej wracają, tworząc nowe, współczesne adaptacje, wystawiając na scenach teatrów czy głęboko się nią inspirując.
Do ,,Antygony” w tej recenzji zaglądam w związku z serią ,,Klasyka w powieści graficznej”, która ukazała się w ramach międzynarodowego projektu trzech europejskich państw – Polski, Słowenii oraz Słowacji. W jej ramach wybrano trzy klasyczne dramaty, które na nowo zostały opowiedziane przez uznanych artystów rysowników:
- Antygona, Sofokles, Daniel Chmielewski,
- Romeo i Julia, Wiliam Szekspir, Juraj Martiska,
- Król Ubu czyli Polacy, Alfred Jarry, Dr Horowitz (Ciril Horjak).
Spektakl w rysunkach
W tej recenzji skupiam się przede wszystkim na ,,Antygonie”, a raczej na jej wizualnej interpretacji Daniela Chmielewskiego. Na pierwszy rzut oka już bowiem widać tutaj ogrom pracy nie tylko artystycznej, ale i konceptualnej, związanej z podziałem tekstu czy wyborem rodzaju wypowiedzi.
Można ją przyrównać do tworzenia scenariusza sztuki teatralnej, ale i późniejszego obsadzania w niej aktorów czy reżyserowania ich na deskach sceny.
Antygona w komiksie
Zaadaptowano tutaj tekst w przekładzie Kazimierza Morawskiego z 1898 roku – nie jest więc to żaden powiew współczesności i momentami może nawet sprawiać wrażenie nieco topornego w odbiorze, jednak w połączeniu z rysunkami przyswajalność całości jest bardzo korzystna – szczególnie, że Daniel Chmielewski nie stroni od akcentów z czasów obecnych.
Sama idea ukazania ,,Antygony” w komiksie to pomysł zdecydowanie udany (tym bardziej, że książka ma trafić do nauczycieli oraz szkół). Powieści graficznych wciąż jest za mało w przestrzeni edukacyjnej, dlatego każda kolejna pozycja, która pokazuje jak fantastyczne może być to medium, poszerza horyzonty najmłodszych.
Jak powstawał ten komiks?
A ,,Antygona” w interpretacji Daniela Chmielewskiego jest po prostu… epicka. Śledząc kadr po kadrze można odnieść wrażenie, że doświadcza się połączenia spektaklu z ekranizacją, które wykorzystują najlepsze środki przekazu by w pełni oddać charakter opowieści.
Artysta zdecydował się w swojej pracy na połączenie kilku technik – akwareli, długopisu i tuszu. W ten sposób uzyskał wymiarować postaci oraz przestrzeni, nadając także poszczególnym scenom znaczenie szczególne.
Mało tego, kadry powstawały również na podstawie wykonanych wcześniej i utrwalonych na fotografiach i filmach inscenizacji, dlatego czy to mimika bohaterów czy też ich gestykulacja mogą być wynikiem rzeczywistej gry aktorskiej.
,,Antygona” w ujęciu Daniela Chmielewskiego nie jest statyczną, nudną historią – ta opowieść porywa czytelników i zachwyca. Mimo setek lat istnienia w świadomości odbiorców (a także dość wymagającego tłumaczenia), udało jej się nadać nową świeżość.
Link do strony wydawnictwa: https://www.instytut-teatralny.pl/dzialalnosc/publikacje/antygona-klasyka-w-powiesci-graficznej/