Zaklinaczka burz – recenzja książki dla dzieci

Tytuł: Zaklinaczka burz
Autorka: Sophie Anderson
Tłumaczenie: Przemysław Hejmej
Wydawnictwo: Świetlik
Rok wydania: 2023

Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna

Światem od zawsze targają różne konflikty. Społeczeństwo często dzieli się na dwa lub więcej ugrupowań, które za nic nie chcą pójść do kompromis i walczą o swoje racje. Co gorsza, ludzie po obu stronach uważają, że prawda jest po ich stronie. W rzeczywistości jednak świat jest znacznie bardziej złożony. Czasami wystarczy na chwilę postawić się na cudzym miejscu, żeby zyskać zupełnie nową perspektywę.

Opowieść Makolągwy 

,,Zaklinaczka burz” jest książką Sophie Anderson, którą czytelnicy mogą kojarzyć również z takich pozycji jak: ,,Zaczarowany zamek”, ,,Baśnie Śnieżnego Lasu” czy ,,Dom na kurzych łapach”. W oryginalne tytuł nowości od wydawnictwa Świetlik brzmi ,,The Thief Who Sang Storms”, co dosłownie można przetłumaczyć jako ,,Złodziej, który wyśpiewał burze”.

Za pośrednictwem pierwszoosobowem narracji poznajemy główną bohaterkę o niezwykłym imieniu Makolągwa. Jest to również imię niewielkiego ptaszka o czerwono-brązowym umaszczeniu. Dziewczynka żyje na pływającej wyspie o nazwie Morowia. Zamieszkują ją istoty człowiecze oraz alkonosty, czyli postacie o ludzkiej posturze, ale z cechami ptaków.

Zatonięcie statku Radość

Alkonosty charakteryzują się jeszcze jedną, bardzo znaczącą cechą. Niemal wszystkie posiadają niezwykły dar śpiewania. W zależności od osoby, potrafią za pomocą intonowanej melodii wpłynąć na otoczenie, ukryć to, co dla nich cenne lub ukoić czyjś ból. 

Makolągwa jeszcze nie odkryła swojego daru. Pozostaje on uśpiony także wtedy, kiedy Morowię spotyka ogromna tragedia. Dotychczas żyjące w pokoju i wielkiej wspólnocie ludzie oraz alkonosty oddalają się od siebie na skutek katastrofy statku o nazwie Radość. Wyspa zostaje podzielona, a istoty z piórami zaczynają być prześladowane. Makolągwa wraz z ojcem Słowikiem ucieka na bagniska. Razem ukrywają się tam do momentu, kiedy jej tata zostaje pojmany i zesłany do Twierdzy…

W poszukiwaniu prawdziwej magii

,,Zaklinaczka burz” to fantastyczna książka z elementami baśniowymi, której wartościowa treść zachęca czytelników do rozmaitych refleksji. Począwszy od nawiedzanej konfliktem Morowii, która niemal z dnia na dzień poróżniła dotychczasowych przyjaciół, aż po bohaterów, dla których definicja dobra zmienia się w zależności od tego, jak bardzo strach wpływa na ich decyzje.

Finalnie jednak, co jest jednym z piękniejszych przesłań z książek, z jakimi miałam do czynienia – opowiada o tym, czym jest prawdziwa magia i gdzie warto jej szukać. Główna bohaterka przekonuje się bowiem, że czasami to, czego oczekujemy, zupełnie różni od tego, co przewidział dla nas Los. Na szczęście, w wielu przypadkach, prawdziwa magia jest znacznie bliżej, niż moglibyśmy przypuszczać.

Jeżeli macie więc ochotę zanurzyć się w starannie wykreowanym świecie, gdzie bohaterce towarzyszy szczur oraz ropucha, a nastrój dzikich, nieprzeniknionych lecz pięknych bagnisk udziela się również czytelnikowi – koniecznie sięgnijcie po ,,Zaklinaczkę burz”.

Polecam tę opowieść o wyspie zbliżonej kształtem do dwóch połówek serca każdemu powyżej 10 roku życia.

Link do książki: https://www.taniaksiazka.pl/zaklinaczka-burz-sophie-anderson-p-1767204.html


Poprzedni wpis
Everdell – recenzja gry planszowej
Następny wpis
Psy. Od drapieżników do obrońców – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +14, +15, 2023, blog książkowy, dobro, fantastyka, konflikt, książki dla dzieci, magia, Przemysław Hejmej, przyjaźń, ptaki, recenzent książek, recenzja premierowa, recenzje książek dla dzieci, Sophie Anderson, Świetlik, wspólnota, Wydawnictwo Świetlik, Zaklinaczka burz

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja