➜ Tytuł: Zorian I Niko/ Zorian and Nico
➜ Autorka: Paulina Jastrzębska
➜ Ilustracje: Natalia Juszczak
➜ Wydawnictwo: Nowa Droga
➜ Rok wydania: 2021
➜ Objętość: chudzina
➜ Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Pierwsza bajka o lisach, którą zapamiętałam z czasów dzieciństwa, była w zasadzie opowiastką o jakimś dziwnym zwierzątku imienium Hugo oraz jego przyjaciółce lisiczce Ricie. Nazywała się ,,Jungledyret” (duńska produkcja), niestety nie byłam w stanie odnaleźć pod jakim tytułem była emitowana w Polsce.
Od tego czasu przez moje ręce i oczy przewinęły się dziesiątki historii o tych rudych, słynących ze sprytu i zręczności bohaterów – począwszy od tych najbardziej klasach i kultowych jak ,,Fantastyczny Pan Lis”, przez związane z symboliką japońską (,,Lisek Gon i inne baśnie”), aż po bestsellery ,,Wielki zły lis” lub ,,Malutki Lisek i Wielki Dzik”.
Lisy i ludzie
Paulina Jastrzębska zabiera czytelników w jednak jeszcze inną lisią podróż. W ,,Zorian i Niko” książce, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Nowa Droga (dostępnej także w anglojęzycznym wydaniu ,,Zorian and Nico”, New Road Publishing) ukazuje dzikie zwierzęta jako istoty bezustannie narażone na kontakt z człowiekiem. Co ważne – ten kontakt może mieć zarówno negatywne, jak i pozytywne skutki. Ludzie są różni i to tylko od szczęścia zwierzęcia zależy, jakiego człowieka spotka na swojej drodze.
Zorian i Niko
Sugerując się tytułem, można byłoby pomyśleć, że dwójką głównych bohaterów te książki są lisy o imieniu Zorian i Niko. W rzeczywistości jednak Zorian, czyli dziadek małego pojawia się w tej historii tylko na początku. Pierwsze skrzypce gra Niko, ale także lisiczka imieniem Luna. To właśnie linie fabularne tych dwojga zwierzaków przeplatają się ze sobą, pozwalając czytelnikom trzymać kciuki za ich szczęśliwe spotkanie w finale.
W ,,Zorian i Niko” akcja szybka mknie do przodu. Początkowo towarzyszymy małemu liskowi, który musi uważać na kłusowników oraz powodowane przez nich szkody. Jest wystawiany na trudne próby, zmaga się z samotnością i ze stratą. Choć na swojej drodze znajduje pocieszenie pod postacią pomocnych zwierząt, jest zdany przede wszystkim na siebie.
Szczęśliwy zbieg okoliczności?
Wkrótce Niko dorasta – staje się dorosłym lisem i postanawia wrócić w rodzinne strony, które opuścił wiele miesięcy wcześniej. Choć lisy w naturze żyją samotnie, on tęskni za dziadkiem oraz przyjaciółmi. Tylko ze względu na pewien zbieg okoliczności, ma szansę odnaleźć wspomnianą już przeze mnie Lunę. Jak skończy się ich historia? Czy ,,Zorian i Niko” będzie miała szczęśliwe zakończenie?
Książka zabiera czytelników w dość bezkompromisowy świat walki o przetrwanie. To prawo natury, które nie uznaje półśrodków. Z drugiej strony autorka ukazuje emocje zwierząt, ich potrzebę chronienia się nawzajem oraz nie poddawania się w pozornie sytuacjach bez wyjścia.
Lis jak malowany
Za ilustracje w książce odpowiada Natalia Juszczak – absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Jej prace łączą w sobie pewien element bajkowości z realizmem. Szczególnie zapadł mi w pamięć piękny obrazek polującego Niko, który wygląda jakby stawał się jednością z otoczeniem.
Zarówno tekst jak i ilustracje zachęcają do poznania historii małego lisa, który z dnia na dzień musiał się usamodzielnić. Choć pewne elementy fabularne nie są zbyt realistyczne (jak np. rzucający się na wilka Niko czy przyjaźń między wiewiórką a lisem), to jednak warto przymknąć oko na te subtelne odstępstwa.
,,Zorian i Niko” będzie odpowiednią lekturą dla dzieci powyżej 6 roku życia. Polecam tę książkę zarówno w wersji polsko jak i angielskojęzycznej.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.wydawnictwonowadroga.com/copy-of-nowości-wydawnicze