Tytuł: Trzeba ratować święta!
Autor: Benjamin Renner
Rysunki: Benjamin Renner
Tłumaczenie: Krzysztof Umiński
Wydawnictwo: Krótkie Gatki (Kultura Gniewu)
Rok wydania: 2021
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
W świątecznych nastrojach powracamy na pewną słynną farmę z bestsellerowej opowieści ,,Wielki zły lis” Benjamina Rennera.
Nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu ukazała się ostatnio kolejna, wyjątkowa pozycja, której akcja także ma miejsce w gospodarstwie pełnym charakternych i zupełnie nieposkromionych bohaterów!
,,Trzeba ratować święta!” to książka, której poszukiwało wielu rodziców! Narracja sugerująca, że Święty Mikołaj nie istnieje i jest tylko powszechnie rozumianym symbolem – to ciągle innowacja w literaturze dziecięcej! Główny nacisk kładziony w tej pozycji jest jednak na komizm, kontrastujące ze sobą postacie oraz błyskawiczną akcję.
Kaczka i królik to dwójka przyjaciół, którzy za nic mają sobie zasady bezpieczeństwa. Potrafią wpakować się w kłopoty nawet wtedy, kiedy zamierzają tylko niewinnie ulepić bałwana. Ich opiekunem stara się być świnka, który przestrzegając oraz dając dobre rady – sam staje się celem niezamierzonych przykrości.
Kiedy okazuje się, że kaczka i królik przypadkowo zabijają Świętego Mikołaja, postanawiają pierwszy raz wziąć odpowiedzialność za popełnione czyny i wyruszyć w długą drogę po całym świecie, żeby rozdać dzieciom prezenty. Nie przekonuje ich nawet argumentacja świnki, że nie mogli zabić Mikołaja, skoro ten nie istnieje. Chcąc lub nie chcąc, wyruszają początkowo do supermarketu, a później… sami już dowiedzie się gdzie, sięgając po tę książkę.
Muszę przyznać, że pod pretekstem opowiedzenia nieco slapstikowej historii, udaje się Benjaminowi Rennerowi przemycić kilka bardzo fajnych wątków. Przede wszystkim mamy poświęcenie i zaangażowanie rodziców w utrzymywaniu w umysłach dzieci ducha Świąt. Nawet najbardziej czarne charaktery diametralnie zmieniają się pod wpływem niewinnych istot, dla których są opiekunami i które pragną wierzyć w białobrodego staruszka.
Z drugiej strony to także opowieść o tym, że dzieci lubią być niegrzeczne. Lubią robić ryzykowne rzeczy i można albo przymykać oko na ich wybryki oraz liczyć, że sami się czegoś nauczą, albo podążać za nimi krok w krok i… obserwować ich zupełny brak refleksji!
Bez względu na to, co każdy z czytelników odczyta dla siebie między linijkami tej historii obrazkowej – ,,Trzeba ratować święta!” zainteresuje każde dziecko, nawet takie, które przeważnie stroni od książek!
Będzie to idealny prezent gwiazdkowy, do przeczytania w rodzinnym gronie w pierwszy lub drugi dzień Świąt. Polecam go dzieciom już powyżej 7 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.kultura.com.pl/komiks/417/trzeba-ratowac-swieta-1.html