Tytuł: Pstryk! Ale historia!
Seria: Retro
Autor: Eliza Piotrowska
Ilustracje: Joanna Gębal
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2021
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Wydawnictwo Wilga ma pewną serię książek dla dzieci, o której mam wrażenie, mówi się zbyt mało! To inspirowany PRL-em oraz ówczesnymi wynalazkami cykl opowieści obrazkowych, które za pomocą angażującej fabuły oraz ciekawych bohaterów przenoszą na chwilę czytelników około 30 lat wstecz.
Opowiadałam już o ,,Ogóras. Ale jazda!”, a ostatnio ukazała się kolejna nowość – ,,Pstryk! Ale historia!”. Autorkami obu powyższych książek jest Eliza Piotrowska (oprócz nich dostępna jest także ,,Stare radio. Wszystko gra”).
W najświeższym tomie cała akcja skupia się wokół pewnego znaleziska. Trzech chłopców, którzy są też dla siebie przyjaciółmi – Arek, Adaś i Wojtek bardzo lubią nurkować. Podczas wakacji spędzają wiele czasu w stawiku niedaleko pola golfowego, gdzie z dna wynajdują różne skarby. Pewnego dnia Wojtek, czyli nasz główny bohater wyławia z pomocą kolegów dziwną, zieloną lampę. Szybko okazuje się, że jest to futerał skrywający… analogowy aparat! Mało tego! W aparacie jest film, który chłopcy z pomocą taty Wojtka wywołują, a później… czeka ich już tylko prawdziwe śledztwo oraz odnalezienie prawowitych właścicieli skarbu!
,,Pstryk! Ale historia!” jest połączeniem bardzo wielu cennych informacji o sposobie działania analogowego aparatu fotograficznego z ciekawą opowieścią. Autorka wyjaśnia jak różni się analog od tych współczesnych, cyfrowych, ale także w jaki sposób w ogóle obchodzić się z tego rodzaju aparatem! W fabule wpleciony został także opis ciemni oraz potrzebnych urządzeń i materiałów do wywoływania zdjęć pod własnym dachem.
Muszę przyznać, że ja jako zawodowy fotograf czytałam o tych momentach z dużym sentymentem! Cała opowieść ,,Pstryk! Ale historia!” oparta jest w zasadzie na magii zdjęć. Porusza się tutaj aspekt działania czasu, zachowania wiecznej młodości oraz wspomnień.
Książka daje doskonałą sposobność, żeby opowiedzieć dzieciom jak cenne były kiedyś zdjęcia, ale jak różniło się ich ,,cykanie” kilkadziesiąt lat temu od robieniu selfie dzisiaj.
Dodatkowo w ,,Pstryk! Ale historia!” pojawia się wątek rywalizacji, pierwszych zauroczeń i szczęśliwych splotów akcji. Całość ubarwiają ilustracje Joanny Gębal.
Muszę przyznać, że ta historia wciąga i rozczula. Zachęca do poszukiwania skarbów – artefaktów przeszłości, ale i utrwalania na zdjęciach obecnych przyjaźni, żeby po latach móc do nich z sentymentem powrócić.
Polecam ,,Pstryk! Ale historia!” wszystkim dzieciom powyżej 4 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.gwfoksal.pl/seria-retro-pstryk-ale-historia-eliza-piotrowska-sku85a4f6d146480a13d958.html