Ogóras. Ale jazda! – recenzja

Tytuł: ,,Ogóras. Ale jazda!”

Autor: Eliza Piotrowska

Ilustracje: Joanna Gębal

Wydawnictwo: Wilga

Rok wydania: 2018

Objętość:   chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: wybitna

 

 

Recenzja:

Z tą książką czytelnicy mogą wyruszyć w sentymentalną podróż. Przy okazji nauczą się wielu mądrych rzeczy i nieco wzruszą losem nietypowych bohaterów. 

 

,,Ogóras. Ale jazda!” to praktycznie gotowy scenariusz świetnego filmu animowanego – odpowiednik disnejowskich ,,Aut”, ale rozgrywający się w polskich realiach.

Autorką książki jest Eliza Piotrowska, a klimatyczne i pełne uroku minionej epoki ilustracje stworzyła Joanna Gębal. 

 

 

 

 

Głównym bohaterem książki jest tytułowy Ogóras, czyli samochód marki jelcz, który odrestaurowany i zadbany wozi ludzi na wycieczki we współczesnym mieście.

Okazuje się jednak, że budzi on emocje nie tylko u ludzi. Z pojazdu często szydzą inne samochody – naśmiewają się z jego przestarzałego wyglądu i nietypowych kształtów.

 

Ogórasowi jest oczywiście trochę przykro. Chciałby mieć przyjaciela, który dobrze by go rozumiał. Wkrótce jednak zda sobie sprawę, że jest wyjątkowy, a złośliwą opinią innych zupełnie nie warto się przejmować. 

 

Jego właścicielem jest bardzo miły człowiek, który ma równie sympatyczną rodzinę. Ma syna Jasia, który często także czuje się nieco osamotniony. 

Zarówno Ogórasowi, jak i chłopcu udaje się znaleźć prawdziwą przyjaźń  – i to w dodatku w tym samym miejscu!

 

 

 

 

,,Ogóras. Ale jazda!” to książka, która składa się na wiele krótkich rozdziałów. Można ją czytać stopniowo z młodszymi czytelnikami, lub pochłonąć na jednym posiedzeniu!

 

Wciągająca fabuła pełna drobnych zwrotów akcji to jednak nie wszystko, co ma do zaoferowania ta pozycja. Książka zwraca uwagę jak wartościowe może być samodzielne czytanie i podkreśla niezwykłe zalety, które stoją za umiejętnością składania liter. Poza tym przypomina, że jeśli coś jest zabytkowe, to nie znaczy tylko i wyłącznie, że jest stare, ale także że wiąże się z nim wyjątkowa historia. 

 

,,Ogóras. Ale jazda!” na nowo definiuje słowo przyjaciel i daje do zrozumienia, że niektórzy niestety czasami się zmieniają. Ważne jest to, żeby nie tracić nadziei na prawdziwą przyjaźń i zawsze pozostać dobrym oraz uprzejmym.

 

Niezwykle polecam tę książkę dzieciom powyżej 4. roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.gwfoksal.pl/

 

 

 

Poprzedni wpis
Opowieści dla chłopców, którzy chcą być wyjątkowi 2 – recenzja
Następny wpis
Niezbędnik każdego chłopaka. Jak ogarnąć dojrzewanie – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +4, +5, +6, +7, +8, +9, 2018, blog książkowy, Eliza Piotrowska, Joanna Gębal, książki dla dzieci, książki dla dzieci o prlu, Ogóras, Ogóras. Ale jazda!, opowiadania, poczucie wartości, prl, przyjaźń, recenzje książek dla dzieci, retro, rodzina, samochód, samochody, strona o książkach, tolerancja, tożsamość, Wilga, Wydawnictwo Wilga, zabytkowe samochody

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja