Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda – recenzja

Tytuł: Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda

Seria: Myszka Miki

Scenariusz: Lewis Trondheim

Rysunki: Alexis Nesme

Tłumaczenie: Maria Mosiewicz

Wydawnictwo: Egmont Polska

Rok wydania: 2021

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją  , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: wybitna

  

Recenzja:

Ostatnio pisałam o komiksie Wydawnictwa Egmont, należącym do serii ,,Myszka Miki”, który zupełnie podbił moje serce opowiadaną historią! Dzisiaj powracam do tamtego cyklu, ale sięgam po temat współczesny, bo nawiązujący do zbliżającego się… Halloween!

 

,,Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda” jest humorystyczną opowiastką, która pokazuje czytelnikom, że nie zawsze to, czego się boimy, jest rzeczywiście takie straszne! Autorem scenariusza do tego komiksu jest Lewis Trondheim, a rysunki wykonał Alexis Nesme, dlatego nieco różnią się one stylem od poprzedniej części – ,,Myszka Miki i Kraina Pradawnych. 

 

 

 

Mimo wszystko także i ta część zabierze każdego, kto zna Myszkę Miki w sentymentalne czasy dzieciństwa. Ten rodzaj niepowtarzalnego poczucia humoru, rozsądnego głównego bohatera, nieco gapowatego Goofy’ego oraz wiecznie przejmującego się wszystkim Donalda, pozwala odświeżyć sobie komiksy czytane przed laty, zarazem przekonując do nich współczesne dzieciaki.

 

W tej części trójka przyjaciół prowadzi własne biuro detektywistyczne. Niestety interes nie idzie dokładnie po ich myśli, dlatego muszą być otwarci na każdego klienta, który tylko się do nich zgłosi. Kiedy odwiedza ich pewna staruszka i prosi, by odnaleziono jej kota, Miki zarządza wyprawę do opuszczonego parku rozrywki, gdzie pupil widziany był po raz ostatni.

 

 

 

Jak możecie się domyśleć tytułowy ,,Horrifikland” jest właśnie miejscem, które przyprawia o dreszcze. Mechaniczne kukły, tajemniczo unoszący się nad ziemią dym czy wreszcie mnóstwo tuneli i zapadni sprawiają, że nie postawiłabym stopy za jego ogrodzeniem nawet w biały dzień! Trójka detektywów ma jednak ważne zadanie do wykonanie i choć Donald bardzo się wzbrania, finalnie rozpoczynają poszukiwania kota… przy okazji natrafiając na trop naprawdę (po)ważnej sprawy!

 

,,Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda” – za pośrednictwem szczegółowych i robiących wrażenie ilustracji, przedstawiana jest historia, która z jednej strony rzeczywiście wprowadza nieco straszne elementy, żeby za chwilę szybko je zracjonalizować. Przykład? Kiedy na bohaterów wypada zgraja duchów, wykrzykującą ich imiona, Miki od razu stwierdza, że nie mogą być prawdziwymi duchami, ponieważ zostawiają na ziemi ślady butów. Finalnie najstraszniejszym elementem tej książki stają się właściwie… komary! Z nimi naprawdę nie sposób walczyć 😉

 

(,,No hope”, czyli bez nadziei, jest na tej ilustracji bardzo wymowne!)

 

 

Jest to więc komiks, z którym można pracować nad oswajaniem własnego strachu, przy okazji ucząc się, czym jest moralność i dlaczego warto pomagać innym.

 

Polecam ,,Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda” dzieciom już powyżej 6 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://egmont.pl/Myszka-Miki.-Horrifikland.-Przerazajaca-przygoda,57180167,p.html

 

 

Poprzedni wpis
Inwazja Jaszczurów – książka dla dorosłych od Dwóch Sióstr
Następny wpis
Nieunikniona. Baśnie Matki Śmierci z całego świata – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +6, +7, +8, +9, 2021, Alexis Nesme, blog książkowy, Donald, Egmont, Egmont Polska, Goofy, Halloween, komiks, komiksy dla dzieci, książki dla dzieci, książki na halloween, książki o oswajaniu strachu, Lewis TRONDHEIM, Maria Mosiewicz, Miki, Myszka Miki, Myszka Miki. Horrifikland. Przerażająca przygoda, recenzent książek, strach, Wydawnictwo Egmont

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja