Tytuł: Tajemniczy kapelusz pana Pinon
Scenariusz: Bartosz Sztybor
Rysunki: Grazia La Padula
Wydawnictwo: Timof i cisi wspólnicy
Rok wydania: 2021
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Wiele dzieci fascynuje magia. Chcą w nią wierzyć szczególnie wtedy, kiedy w ich życiu nie dzieje się najlepiej. Istnieje wówczas dla nich jakiś równoległy i zazwyczaj lepszy świat, będący swego rodzaju ucieczką od codzienności.
,,Tajemniczy kapelusz pana Pinon” nie jest jednak historią o dziecku, a przynajmniej nie w tradycyjnym sensie. To opowieść w komiksowych kadrach, która przedstawia losy pewnego staruszka Tolka, umykającego niezmiennie przed demonami z przeszłości.
Autorem tej książki jest Bartosz Sztybor (recenzje jego innych tytułów znajdziecie na tej stronie, np.: ,,Pion i poziom”, ,,Mały manipulator” czy ,,Totalna masakra”) , z kolei za rysunki odpowiada Grazia La Padula (którą być może kojarzycie z innej książki wydanej przez Timof i cisi wspólnicy – ,,Niewidzialne echa”).
W ,,Tajemniczym kapeluszu pana Pinon” wędrujemy z fabułą od czasów współczesnych po II wojnę światową. Akcja rozgrywa się we Francji, w samym sercu Paryża. Zestawia ze sobą dwie rzeczywistości, których łącznikiem (paradoksalnie) jest kraina wyobraźni.
Tytułowy pan Pinon to sławny magik. Jego kariera rozwijała się także podczas wojny, kiedy na wystawiane przez niego spektakle ściągali nawet niemieccy oficerowie. Pan Pinon oprócz tego, że był iluzjonistą i miał niesłychanie wielkie ego… był również idolem jednego chłopca – wspomnianego wcześniej Tolka. Tolek chadzał na przedstawienia magika, a nawet nachodził go poza spektaklami, ponieważ ubzdurał sobie, że pan Pinon ratuje króliki. Wyciągając je z kapelusza, pozwala im uniknąć śmierci z rąk potworów.
Nadeszła wojna, Tolek był Żydem więc sam stał się takim królikiem. Potrzebował pomocy bohatera i nic dziwnego, że zwrócił się po nią do pana Pinona. Jak zachował się mężczyzna w tej sytuacji? Czy był w stanie zrezygnować z wygodnego życia na rzecz nieznanego sobie, żydowskiego chłopca?
Historia komiksu zatacza jednak koło, bo oto mamy Tolka już jako staruszka. Poszukuje on usilnie prawdziwego magika, który naprawi jego kapelusz i znów uczyni go magicznym. Co działo się z nim po wojnie? Tego nie wiemy. Podobno jednak starsi ludzie często wracają wspomnieniami do czasów swojego dzieciństwa. Pamięć płata figla i choć nie wiedzą, co jedli tego samego dnia na obiad, przywołują obrazy sprzed ponad 50 lat. To ujęcie starości przez pryzmat dzieciństwa jest wyjątkowo przejmujące. I choć nie jest to najbardziej dopracowana książka pod względem fabularnym, a jej niektóre wątki są zbyt rozwinięte lub niepotrzebne, mam wrażenie, że poruszy ona jakieś głębokie struny w czytelnikach.
Niezwykle mocną stroną ,,Tajemniczego kapelusza pana Pinon” są rysunki. Ten świat przerysowanych twarzy i przygaszonych kolorów przypomina mi z jakiegoś powodu najlepsze, animowane filmy francuskie, jak np. ,,Trio z Belleville”.
Polecam ten komiks wszystkim powyżej 16 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://sklep.timof.pl