Miś ma stracha – recenzja

Tytuł: Miś ma stracha

Autor: Jacob Grant

Ilustracje: Jacob Grant

Tłumaczenie: Michał Rusinek

Wydawnictwo: Lokator Media

Rok wydania: 2021

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu, pająki nigdy nie były ulubieńcami ludzi. Większość osób na ich widok wzdryga się nerwowo, a część reaguje negatywnie nawet na ich misterne i delikatne sieci. Być może ten niczym nieuzasadniony wstręt i strach do tych małych żyjątek, został w nas zaszczepiony już w dzieciństwie (winowajczynią mogła być na przykład słynna Tekla!). A może po prostu zbyt mało się mówi jak pożyteczne mogą być to stworzonka?

 

,,Miś ma stracha” to książka artysty Jacoba Granta, która jest zapowiedzią najnowszej, misiowej serii dla małych czytelników (#wydajemisie) od Wydawnictwa Lokator Media. Co więcej, książka została przetłumaczona przez bardzo lubianego w tej roli Michała Rusinka.

 

 

 

Głównym bohaterem picturebooka jest tytułowy Miś. Miś jest klasycznym przykładem prawdziwego pedanta. Uwielbia porządek i tylko w domu wyszorowanym na błysk, czuje się naprawdę dobrze. Mieszka praktycznie sam, nie licząc jego ukochanej przytulanki Ursy. 

Pewnego dnia coś jednak bardzo zaczyna budzić jego niepokój. Miś dostrzega wszędzie małe pajęczyny i postanawia… odszukać złoczyńcę! Podczas nerwowego zaglądania w każdy kąt – sam robi ogromny bałagan! Mało tego! W pewnym momencie okazuje się, że jego przytulanka Ursa przypadkowo uszkodziła się podczas zawieruchy.

 

Nie będę zdradzać całej fabuły, ale mogę zapewniać, że bajka ma szczęśliwe zakończenie. Okazało się, że to, co wydawało się zagrożeniem, jest w rzeczywistości przyjacielem. Miś także zmienił swoje nastawienie odnośnie pewnych nawyków i szybko się przekonał jak miło w większym gronie czytać wspólnie książki.

 

 

 

 

,,Miś ma stracha” jest więc historią przewrotną, wzbogaconą o poczucie humoru (nieco absurdalnego, czyli ulubionego najmłodszych odbiorców), a przy tym pouczającą i uroczą zarazem. Jej bohaterowie pokazują nam, że nie warto oceniać innych po pozorach. Warto kogoś poznać, zanim wyda się na jego temat jakieś krzywdzące opinie. Przy okazji – nie trzeba bać się pająków. Można się z nimi z powodzeniem przyjaźnić i dzielić nawet wspólny kąt pokoju (dosłownie!) 😉 

 

Ciepłe ilustracje oraz duży format książki to kolejne atuty, które przemawiają za tą książką!

 

,,Miś ma stracha” będzie odpowiednią lekturą dla wszystkich powyżej 3 roku życia.

Link do księgarni Wydawnictwa: https://tylkodobreksiazki.pl/pl/p/Mis-ma-stracha-Jacob-Grant/714

 

 

Poprzedni wpis
W głowie. Wyprawa do wnętrza mózgu – recenzja
Następny wpis
Wanda szuka miłości – recenzja
Tags: +3, +4, +5, +6, +7, 2021, blog książkowy, Jacob Grant, książki dla dzieci, książki obrazkowe, Lokator Media, Michał Rusinek, miś, Miś ma stracha, pająk, pająki, pedantyzm, recenzent książkowy, recenzje książek dla dzieci, sprzątanie, strach, Wydawnictwo Lokator Media

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja