Figlarne słówka – recenzja

Tytuł: ,,Figlarne słówka. O wędrówkach słów i innych tajemnicach języka”

Autorka: Agata Hącia

Ilustracje: Tomasz Pląskowski

Wydawnictwo: PWN

Rok wydania: 2021

Objętość: więcej niż sto 

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Od zawsze interesowało mnie, skąd w naszym języku wzięło się tyle wyjątkowych słów! Dlaczego kwiecień to kwiecień, z jakiego powodu Częstochowa nazywa się tak jak się nazywa lub jakiego pochodzenia są nasze imiona (i co one w ogóle znaczą).

W książce ,,Figlarne słówka. O wędrówkach słów i innych tajemnicach języka” o tych wszystkich poruszonych powyżej kwestiach opowiada Agata Hącia – językoznawczyni i autorka publikacji poświęconych polszczyźnie. 

 

 

 

Muszę przyznać, że to książka, która zarówno bardzo młodych jak i już całkiem dorosłych polonistów przyprawi o rumieńce na policzkach! W tej pozycji ciekawostka goni ciekawostkę sprawiając, że nie tylko jesteśmy mądrzejsi o wiedzę językową, ale przy okazji zdobywamy całkiem pokaźny zasób informacji z rozmaitych dziedzin. 

 

,,Figlarne słówka” zostały podzielone na dość obszerne rozdziały, w których znajdują się rozmaite słowa wpasowujące się w dany temat oraz całe mnóstwo innych, które zdecydowanie pozytywnie wpłyną na elokwencję czytelników. Autorka wyjaśnia, dlaczego utarły się niektóre powiedzenia oraz jaka jest ich genealogia. 

Za pomocą tej lektury będzie można bardziej świadomie spojrzeć na kwestie miesięcy, imion, miast czy… makaronizmów. W książce jest bowiem całkiem pokaźny rozdział o tym, jakie słowa zapożyczyliśmy z obcych języków. Pozwala to odkryć jak bardzo historycznie jesteśmy związani z konkretnymi krajami. Taka adaptacja języka może okazać się niezłym tropem w badaniu dziejów naszego kraju.

 

 

 

Wracając jednak do badania książki, warto wspomnieć o jej budowie. Oprócz głównego tekstu w ramach każdego rozdziału pojawia się także sekcja Nowe słowa?. W jej ramach zebrano podkreślone wcześniej wyrazy, które mogą być nieco mniej popularne w użyciu. Tutaj zostają dodatkowo krótko zdefiniowane i mamy je na wyciągnięcie ręki.

 

Ogromnym atutem ,,Figlarnych słówek” są także części z ćwiczeniami. Można z nich korzystać, jeżeli chce się sprawdzić zdobytą właśnie wiedzę. Dodatkowo autorka zachęca do rozmaitych zabaw ze skojarzeniami, zagadkami a także zadaniami-uzupełniankami. 

 

Jest to książka dla dzieci, ale równie dobrze sprawdzi się jako pomoc w prowadzeniu zajęć dla nauczycieli czy wychowawców. ,,Figlarne słówka. O wędrówkach słów i innych tajemnicach języka” można kupić w dobrych księgarniach internetowych. Polecam ich lekturę wszystkim czytelnikom powyżej 9 roku życia.

 

Poprzedni wpis
Woda – recenzja
Następny wpis
Smoki – recenzja
Tags: +10, +100, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, +9, 2021, Agata Hącia, Figlarne słówka, Figlarne słówka. O wędrówkach słów i innych tajemnicach języka, język, książki dla dzieci, książki o języku, makaronizmy, pochodzenie słów, polszczyzna, PWN, recenzent książkowy, Tomasz Pląskowski, Wydawnictwo Naukowe PWN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja