Tytuł: Elf do zadań specjalnych
Autor: Katarzyna Wierzbicka
Ilustracje: Ulyana Nikitina
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2020
Objętość: więcej niż sto
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Święta kojarzą się często z zimowymi krajobrazami, rodzinną atmosferą i tradycją. Nie wszystkie tradycje są jednak godne pielęgnowania. Wiele z nich krzywdząco traktuje innych ludzi i w ograniczony sposób porządkuje rzeczywistość.
,,Elf do zadań specjalnych. 24 opowiadania” to zdecydowanie książka, w której odnajdziecie świąteczną, bajkową atmosferę, ale także cały szereg wspaniałych wartości, które pokazują w jaki sposób podchodzić do innych i co powinno stać się w życiu priorytetem.
Zupełnie nie dziwi mnie fabularny polot oraz mądra wymowa tej pozycji, ponieważ zdążyłam już się poznać na talencie autorki Katarzyny Wierzbickiej. Zapewne kojarzycie jej debiut – ,,O królewiczu, który się odważył!”. Jestem przekonana, że najnowsza książka zauroczy Was jeszcze bardziej!
24 opowiadania stworzono z myślą o 24 dniach poprzedzających Święta. Absolutnie jednak nie wierzę, że wytrzymacie tak długo i nie dacie porwać się historii zaledwie podczas kilku wieczorów.
Głównym bohaterem całej opowieści jest elf Wiercipiętek. Autorka zdecydowanie nie nazwała go przypadkowo – to malec, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Często najpierw robi, a dopiero później myśli, co może być początkiem całkiem sporych kłopotów. Zawsze jednak kieruje się sercem, dlatego z każdej opresji wychodzi obronną ręką.
Tej zimy w wiosce Świętego Mikołaja pojawi się sporo zmian. Odpowiedzialna za to elfka Lśniąca postanawia wprowadzić wiele innowacji, i choć momentami pachnie to korporacyjnymi strukturami, to jednak nie można odmówić jej logiki w działaniu.
,,Elf do zadań specjalnych” jest ogólnie książką, która przełamuje bardzo wiele utartych schematów. Jednym z najważniejszych jest sama idea prezentów, jako najbardziej istotnego wydarzenia Świąt. Wioska Świętego Mikołaja i sam Mikołaj to przecież symbole, które kojarzą się właśnie z kolorowymi pakunkami owiniętymi w błyszczące wstążki. Autorka sprytnie uwodniła, że to nie lalki czy sterowane samochody są w tym wszystkim najważniejsze, a czas, jaki poświęca się i dzieciom, i dorosłym.
Ogromnie podoba mi się także silnie kobiecy akcent na końcu opowieści, ale oczywiście nie zdradzę szczegółów – bo jaką mielibyście niespodziankę? 😉
Jakby tego było mało, na czytelników czekają także dwa smakowite przepisy i piękne ilustracje Ulyany Nikitinej. Bogato zdobią one strony książki, wprowadzając każdego w ekscytujący stan oczekiwania na Święta.
,,Elf do zadań specjalnych” to książka wybitna nie tylko jednak ze względu na ilustracje, ale na przekaz. Jestem pod wrażeniem z jaką łatwością udało się odczarować momentami nieco zatęchłe świąteczne przyzwyczajenia i uczynić ten uroczysty czas jeszcze bardziej magicznym i niezwykłym niż dotychczas!
Polecam tę książkę wszystkim dzieciom powyżej 5 lat.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.zielonasowa.pl/elf-do-zadan-specjalnych-17927.html
3 komentarze. Zostaw komentarz
Po takiej recenzji jeszcze bardziej nie mogę się doczekać czytania. Co prawda paczka z książkami dotrze jutro, ale z moją sześciolatką mam plan aby czytać Elfa jako kalendarz adwentowy, a do 1 grudnia jeszcze trochę…
Będzie ciężko się powstrzymać! 😉
[…] Cudowne Boże Narodzenie i inne świąteczne opowieści – recenzja Zimowe opowieści na Boże Narodzenie – recenzja Ulica Siedmiu Mikołajów – moja świąteczna książka dla dzieci Elf do zadań specjalnych – recenzja książki dla dzieci […]