Tytuł: Myszart w Wenecji
Autor: Thierry Joor
Ilustracje: Gradimir Smudja
Tłumaczenie: Marek Puszczewicz
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2020
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Po pierwszej części, pełnej arystokratycznych kostiumów oraz klasycznej muzyki, czas zawędrować nieco dalej i wyruszyć w podróż do Wenecji.
,,Myszart” – pierwszy tom serii o którym opowiadałam już wcześniej, pozwoli odnaleźć się w historii i lepiej zrozumieć motywacje bohaterów. Z poprzedniej części komiksu dowiecie się jak główny bohater niemal cudem uszedł z życiem oraz jak zaczęła się jego wielka popularność.
,,Myszart w Wenecji” jest więc kontynuacją tamtej historii i kolejną porcją emocjonujących przygód. Polecam więc rozpocząć lekturę w kolejności chronologicznej.
Wolfgang Amadeusz Myszart nie przez przypadek otrzymał tak wyjątkowe imię. Ta mała mysz jest niezwykle utalentowanym pianistą, docenioną przez samego suwerena. Zgodnie, między innymi, z jego prośbą wyrusza w trasę koncertową, żeby zachwycać muzyką całe Włochy. Ostatnim przystankiem jest właśnie Wenecja, w której ma się odbyć finałowe wystąpienie.
Jak łatwo się jednak domyślić, nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Mała mysz musi mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu – nawet, jeżeli jest sławnym muzykiem. To, co jednak teoretycznie mogłoby zagrażać jej najbardziej, czyli niewielki wzrost, nie jest jedyną trudnością.
Myszart będzie musiał porządnie się zastanowić, komu może zaufać. Teoretycznie ci, którzy najbardziej się umizgują, mogą okazać się najbardziej niebezpieczni.
,,Myszart w Wenecji” to komiks nie tylko ciekawy ze względu na fabułę, barwnych bohaterów czy stylizowany na czas akcji język. To przede wszystkim prawdziwa gratka, jeżeli mowa o pełnych detali i zachwycających rozkładówkach!
Każdy kadr w tej książce został dopracowany do perfekcji. Jest wiele pełnostronicowych ilustracji z bardzo szczegółowo przedstawianymi postaciami, którzy w samej historii nie grają żadnej roli większej niż rolę tła.
Aż żałuję, że tym razem zrezygnowano z obecnego w pierwszej części zakończenia ze szkicami Gradmira Smudji, choć trzeba przyznać, że sama historia w drugim tomie jest dłuższa. Prawdopodobnie dlatego zdecydowano się pominąć już ten bardziej zakulisowy aspekt Myszarta.
W ,,Myszart w Wenecji” z pewnością wszyscy zaspokoją swój apetyt na piękne stroje, bogatą architekturę oraz nawiązania muzyczne. Ten komiks przeniesie czytelników do innej epoki, gdzie główną rolę gra niezwykle szarmancka mysz, którą każdy chciałby kiedyś poznać!
Polecam tę lekturę wszystkim czytelnikom powyżej 6. roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://egmont.pl/Myszart-w-Wenecji.-Tom-2,31095827,p.html