Lis, Sąsiad i nasza planeta – recenzja

Tytuł: ,,Lis, Sąsiad i nasza planeta”

Autor: Fibre Tigre

Ilustracje: Floriane Ricard

Tłumaczenie: Dorota Hartwich

Wydawnictwo: Format

Rok wydania: 2020

Objętość: więcej niż sto 

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

 

Recenzja:

Z dziką przyjemnością powracam do ucywilizowanego lisa – bohatera książek duetu Fibre Tigre oraz Floriane Ricard. Ich pierwszym tytułem ,,Lis i rower zachwycałam się już jakiś czas temu i postawił on swoim następcom wysoką poprzeczkę, którą trudno będzie przeskoczyć. W tym wpisie przyszedł wreszcie czas na kontynuację – ,,Lis, Sąsiad i nasza planeta”.

 

 

Te dwie pozycje różnią się nie tylko formatem. Pierwsza była zdecydowanie bardziej absurdalna i zarazem hipnotyzująca. Szalona i inspirująca. Druga stara się czytelnika ukierunkować na określony cel. Niesie przekaz – ogromnie ważny, który sprawia jednak, że jest mniej oryginalna i unikatowa.

 

,,Lis, Sąsiad i nasza planeta” to opowieść o tytułowym lisie prowadzona w narracji pierwszoosobowej. Bohater dzieli się z odbiorcami trzema historiami, podzielonymi na krótkie, ale wybitnie zilustrowane rozdziały. 

 

W pierwszym – ,,Lis ratuje swój rower” zostaje poruszona kwestia konsumpcjonizmu, ciągłego kupowania i zastępowania nowych, jeszcze dobrych rzeczy, kolejnymi. W drugim, o tytule ,,Lis i pieniądze za nic” to kontynuacja rozważań na temat materializmu, z punktu widzenia osoby, która zdobyła już tyle pieniędzy, że nie potrzebuje pracować i może mieć wszystko, o czym marzy. Szybko okazuje się, że gdyby każdy człowiek miał dostęp do nieskończonej ilości środków i gdy nie byłoby osób wytwarzających dóbr czy oferujących usługi, świat nie miałby prawa istnieć. Zapanowałby chaos, a ludzie nie mieliby co jeść. 

 

Trzeci rozdział ,,Lis i wielka woda” to kwestia bezpośredniego zatruwania środowiska, a tym samym braku empatii i myśleniu wyłącznie o własnych potrzebach. W tej części Lis będzie musiał naprawić błąd swojego przyjaciela Sąsiada, który kierowany wyłącznie egoistycznymi pobudkami, naraził życie wielu zwierząt. 

 

 

 

,,Lis, Sąsiad i nasza planeta” to książka, która ma zdecydowanie większe zacięcie edukacyjne, niż jej poprzedniczka. Może być początkiem dyskusji o tym co robić, żeby być bardziej świadomym i mniej destrukcyjnym dla środowiska. Pokazuje ekologię z punktu widzenia zafascynowanego cywilizacją Lisa, który jednak nie wyzbył się troski o miejsce swojego pochodzenia. 

 

Korzystając z jego przykładu, czytelnik ma szansę zastanowić się, czy sam nie idzie drogą złego bohatera, nierozważnego Sąsiada oraz krótkowzrocznych ludzi.

Fenomenalna warstwa wizualna tej pozycji wynosi opowieść na wyższy poziom, pozostawiając w odbiorcy poczucie satysfakcji i zadowolenia. Także dzięki niej, książka ma szansę stać się doskonałym prezentem dla osób w niemal każdym wieku.

 

 

 

 

,,Lisa, Sąsiada i naszą planetę” polecam do lektury czytelnikom powyżej 6 roku życia. Można ją czytać z pominięciem pierwszej części, choć zdecydowanie książkę ,,Lis i rower” także uważam za wartą przeczytania. 

Link do strony Wydawnictwa: http://www.wydawnictwoformat.pl/p,681,lis-sasiad-i-nasza-planeta.html

 

 

Poprzedni wpis
Lil i Put – komiksowa seria (nie tylko) dla dzieci!
Następny wpis
Draftozaur – recenzja gry planszowej
Tags: +10, +11, +12, +13, +6, +7, +8, +9, 2020, artbook, Dorota Hartwich, ekologia, Fibre Tigre, Floriane Ricard, Format, konsumpcjonizm, książka artystyczna, książka obrazkowa, książki dla dzieci, książki dla dzieci o ekologii, Lis Sąsiad i nasza planeta, materializm, natura, pieniądze, przyjaźń, przyroda, recenzje książek dla dzieci, środowisko, Wydawnictwo Format

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja