Tytuł: Złodzieje snów
Teksty: Małgorzata Strękowska – Zaremba
Ilustracje: Daniel de Latour
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019 (2008)
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Jedną z pierwszych recenzji, jaką opublikowałam na stronie była ta o ,,Domu nie z tej ziemi”. Udało mi się o niej napisać, zanim jeszcze została prawdziwie doceniona i zaczęła wygrywać konkursy, m.in. ,,Książka Roku 2017. Wyróżnienie Literackie Polskiej Sekcji IBBY” oraz ,,Najlepsza Książka Dziecięca Przecinek i Kropka 2017”.
Nie wszyscy jednak wiedzą, że autorka Małgorzata Strękowska – Zaremba napisała jeszcze inną, ale zarazem bardzo podobną w wymowie książkę, która także została doceniona w wielu prestiżowych konkursach.
,,Złodzieje snów” została wydana po raz pierwszy w 2008 roku, ale kilka tygodni temu Wydawnictwo Nasza Księgarnia wznowiło ten tytuł i uczyniło jego wydanie wizualnie bardziej podobnym do ,,Domu nie z tej ziemi”.
Ilustratorem tej nowości także został Daniel de Latour i także w tym przypadku jego obrazki bardzo wzbogaciły przedstawianą fabułę.
,,Złodzieje snów” to opowieść o rodzeństwu, Basi i Bartku, którzy muszą zmierzyć się z nową sytuacją w rodzinie. Tata dzieci z nieznanych im przyczyn pewnego dnia wyprowadza się z domu. Ich mama niewiele im mówi. Widać jednak po niej, że jest na tatę zła.
Kiedy rodzina musi sobie poradzić we trójkę, Basia zaczyna mieć pewne zmartwienie – nie może spać. Kiedy kładzie się do łóżka, sny nie przychodzą. Tęskni za kolorowymi i pięknymi marzeniami sennymi, które jeszcze do niedawna były stałym rytuałem każdej nocy.
Dziewczynka jest coraz bardziej zmęczona i nikt nie potrafi jej pomóc. Zagadkę rozwiązuje dopiero jej starszy brat Bartek, który mówi, że dobre sny porwały Basi złośliwe skrzaty z Luwru. Oboje postanawiają wyruszyć więc w podróż do Paryża, żeby odzyskać utracone marzenia i spokojny sen dziewczynki.
,,Złodzieje snów” to książka, która bazuje na wielu metaforach. Składa się z 36 bardzo krótkich i nietypowo ponumerowanych rozdziałów. Pełnią one bardziej funkcję odliczania, niż chronologicznego mierzenia czasu.
Wydarzenia, które rozgrywają się w tej pozycji, rozgrywają się z punktu widzenia dzieci. Książka pisana jest prostym, ale pięknym językiem.
To niezwykle emocjonalna opowieść na bardzo trudny temat. Pokazuje jak bezbronne jest dziecko w sytuacji rozstania rodziców i jak ważne są w takich chwilach wspólne rozmowy.
,,Złodzieje snów” to tylko jeden ze skutków ubocznych konfliktu dorosłych, który bezpośrednio trafia w dzieci. Za pomocą tej książki najmłodsi będą mogli lepiej zrozumieć rzeczywistość, nauczyć się rozróżniać ją od fikcji.
W książce wielokrotnie powtarza się stwierdzenie ,,to nie była bajka”, jakby autorka chciała jeszcze mocniej podkreślić, że jest wiele dzieci, których dzieciństwo nie jest perfekcyjne (jak np. to chłopca, którego Basia i Bartek spotykają podczas podróży do Paryża).
,,Złodzieje snów” to bardzo ważna i na swój sposób piękna książka, którą warto przeczytać ze swoim dzieckiem, albo dać starszemu czytelnikowi do samodzielnej lektury.
Polecam ją dla dzieci już od 6. roku życia.
Link do strony wydawnictwa: https://nk.com.pl/zlodzieje-snow/2692/ksiazka.html#.XSIispMzZE4
2 komentarze. Zostaw komentarz
[…] – Zaremby, autorki która zachwycała nas już takimi pozycjami jak chociażby ,,Złodzieje snów” czy ,,Dom nie z tej ziemi”. Oba te tytuły były często nagradzane w ważnych polskich […]
[…] – Zaremby, autorki która zachwycała nas już takimi pozycjami jak chociażby ,,Złodzieje snów” czy ,,Dom nie z tej ziemi”. Oba te tytuły były często nagradzane w ważnych polskich […]