Tytuł: Achtung baby. Dlaczego niemieckie dzieci są tak samodzielne
Autor: Sara Zaske
Tłumaczenie: Anna Rosiak
Wydawnictwo: Mamania
Rok wydania: 2019
Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla rodziców
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Książek z poradami dotyczącymi wychowywania dzieci było do tej pory na blogu jak na lekarstwo. Sama zazwyczaj podchodzę do takich publikacji bardzo ostrożnie.
W dużej mierze literatura parentingowa opiera się w większości na hipotezach i obserwacji niewielkiej grupy dzieci.
Istotne jest, aby pamiętać o tym, że każde dziecko jest inne, a najważniejszą zasadą wychowawczą powinien być trening umiejętności obserwacji.
Podkreśla to także autorka książki ,,Achtung baby. Dlaczego niemieckie dzieci są tak samodzielne”, Sara Zaske.
Pisarka opowiada swoją własną historię, kiedy kilkanaście lat temu ze względu na pracę męża, podjęli decyzję o przeprowadzce do Berlina. Mieli już wtedy 3-letnią córkę, a w międzyczasie urodził im się także syn.
Zaske opisuje różnice, które dostrzegła pomiędzy podejściem Amerykanów do wychowywania dzieci, a wychowaniem niemieckich rodziców.
Gdyby wierzyć stereotypom, moglibyśmy wyobrazić sobie, że niemieckie dzieci dorastają pod dużą presją – dużo się od nich wymaga, mają narzuconą surową dyscyplinę i zaplanowane sporo zajęć dodatkowych.
Autorka jednak ze zdziwieniem dostrzega, że niemieccy rodzice osiągnęli w wychowaniu dzieci to, o czym nawet amerykańscy nie myślą, czyli umiejętność dawania potomstwu przestrzeni.
Pierwsza część tytułu książki ,,Achtung baby” odwołuje się do wspomnień Sary Zaske, która podczas pierwszych tygodni pobytu w Berlinie, doświadczała psychicznego dyskomfortu, widząc jak niemieckie dzieci jeżdżą same na rowerach po ruchliwych drogach, bawią się w parku bez nadzoru dorosłych czy chodzą same do szkoły. Miała potrzebę ciągłego ostrzegania ich przed niebezpieczeństwem… z którego one doskonale zdawały sobie sprawę.
,,Achtung baby. Dlaczego niemieckie dzieci są tak samodzielne” czyta się momentami trochę jak książkę przygodową – może dlatego, że opisuje ona prawdziwe losy rodziny, ale z drugiej strony, ma się świadomość obcowania, że jest to coś więcej.
Dzięki wielu przeprowadzonym wywiadom ze specjalistami, a także mnogim badaniom, których wyniki z dwóch krajów są ze sobą zestawiane – widać, że autorka ma mocne dowody na poparcie swoich tez.
Stara się ona przekonać rodziców, że każde dziecko nie należy do rodziców, ale do siebie. Powinno się dać mu potrzebną przestrzeń, wpłynąć na zmiany w systemie edukacji, gdzie szkoły zabijają kreatywność i wzbudzają tylko niechęć maluchów do nauki.
,,Achtung baby. Dlaczego niemieckie dzieci są tak samodzielne” brzmi trochę jak doskonała reklama Niemiec. Po jej lekturze, aż chce się spakować walizki i wyjechać tam na stałe. A jednak ta książka nie powstała dla celów wzmożonej aktywności turystycznej, ale żeby pomóc i uświadamiać – starać się kierować potrzebami dzieci, a nie własnym strachem i uprzedzeniami w ich wychowaniu.
Niezwykle polecam ją nie tylko jako kompetentne źródło ciekawych spostrzeżeń o wychowaniu dzieci, ale także jako przyjemną lekturę w przerwie na kawę.
Link do strony wydawnictwa: https://mamania.pl/product-pol-349-Achtung-baby-Dlaczego-niemieckie-dzieci-sa-tak-samodzielne.html