➜ Tytuł: To nie jest książka do matmy
➜ Autorka: Anna Weltman
➜ Ilustracje: Anna Weltman
➜ Tłumaczenie: Marcel Adams
➜ Wydawnictwo: Dwie Siostry
➜ Rok wydania: 2015
➜ Objętość: chudzina
➜ Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Matematyka. Przyznam szczerze, że to słowo śniło mi się wiele lat po zakończeniu edukacji szkolnej. Zawsze budziło we mnie jakieś nieprzyjemne skojarzenia. Wizje odpytywania przy tablicy, skomplikowanych wzorów i cyfr, które zestawione obok siebie coś znaczyły – przyprawiały mnie o ciarki.
Na dwoje babka wróżyła
Na studiach co prawda nie pokochałam matematyki, ale polubiłam logikę. Z czasem doceniłam też umiejętności, które podczas tylu lat edukacji tego przedmiotu nabyłam.
Jakby było jednak inaczej, gdyby do matematyki ktoś potrafił mnie wcześniej przekonać? Kto wie, może moje życie potoczyłoby się zupełnie inaczej? Na dwoje babka wróżyła, tego się już nie dowiem, ale mogę sprawdzić jakie książki na ten temat wydaje się teraz i jak realnie mają one szanse wpływać na współczesnych uczniów.
Beztroski czas z matematyką
Choć To nie jest książka do matmy już swoim tytułem mocno manifestuje, że z tym przedmiotem ma niewiele wspólnego, a właściwie nie tylko z nim – jest to bowiem bardzo udane połączenie matematyki oraz sztuki. Autorka, Anna Weltman amerykańska nauczycielka ucząca (a jakże!) matematyki, stara się udowadniać, że najłatwiej uczyć dzieci za pomocą zabawy.
I ja zdaje sobie sprawę, że nie jest to prawdopodobnie jedna z najbardziej odkrywczych tez ostatnich lat, ale trzeba przyznać, że nauki ścisłe raczej rzadko kojarzą się z beztroskim spędzaniem czasu.
Ciekawie podana wiedza
W przypadku To nie jest książka do matmy jest jednak inaczej. Jest to przede wszystkim książka z ćwiczeniami. Przed lekturą należy więc wyposażyć się w ołówek, gumkę i linijkę oraz jeszcze kilka drobiazgów, które autorka wymienia na początku książki.
Lektura stara się udowodnić, że stosując proste zasady matematyczne, ale także na przykład rysując zwykłe okręgi czy linie proste, można stworzyć naprawdę świetne, wizualne prace! Dodatkowo, autorka przemyca w poleceniach zadań czy używa jako wtrąceń z ciekawostkami nowe pojęcia i podstawową wiedzę z zakresu geometrii czy układów współrzędnych, a to dopiero początek.
Dla kogo jest ta książka?
W To nie jest książka do matmy czytelnicy poznają także takie pojęcia jak: mandala, mozaiki, różnych rodzajów trójkąty. Będą mieć okazję pogłówkować przy łamańcach, doświadczyć sztuki 3D czy stworzyć własne puzzle!
Na końcu książki znajduje się także krótki słowniczek porządkujący wiedzę oraz strony do wycięcia, z miejscem na jeszcze więcej kreatywnych ćwiczeń! Polecam To nie jest książka do matmy wszystkim odbiorcom już powyżej 8 roku życia. Pozycja poszerza horyzonty, ćwiczy szare komórki i pozwala jakościowo spędzić wolny czas. Jest to świetny sposób na przekonanie dzieci do matematyki.
Link do strony wydawnictwa: https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/to-nie-jest-ksiazka-do-matmy.html