➜ Tytuł: SPA
➜ Scenariusz: Erik Svetoft
➜ Rysunki: Erik Svetoft
➜ Tłumaczenie: Katarzyna Syty
➜ Wydawnictwo: Timof Comics
➜ Rok wydania: 2024
➜ Objętość: prawie jak encyklopedia!
➜ Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Intensywny czerwony to w przyrodzie kolor ostrzegawczy. Nic więc dziwnego, że twórcy komiksu, o którym piszę w tej recenzji, zdecydowali się właśnie na okładkę w takim wydaniu.
Prawdziwy obraz SPA
SPA to historia niepokojąca, odświeżająca i absurdalna. Erik Svetoft jej autor, jest szwedzkim artystą, który za projekt tej powieści zdobył kilka lat temu nagrodę w Szwecji oraz został nominowany do Sélection Officielle na Festiwalu w Angoulême w 2023 roku.
Historia opowiada o resorcie, który szczyci się usługami najwyższej jakości – choć wystarczy tylko bliżej mu się przyjrzeć, żeby zobaczyć jak SPA wygląda poza folderami reklamowymi oraz przekroczeniu progu recepcji.
Historia sukcesu upadku dyrektora
W komiksie mamy kilku istotnych bohaterów, choć żadnego głównego. Teoretycznie tym, który prezentowany jest najczęściej, to dyrektor całego przybytku. Kreuje on siebie jako człowieka sukcesu, który strofując podwładnych, opowiada anegdotę dochodzenia do wszystkiego ciężką pracą.
Cały absurd sytuacji polega jednak na tym, że SPA ów dyrektor odziedziczył po ojcu, a budowane przez niego imperium branży ,,wellness” powoli i sukcesywnie prowadził wyłącznie ku upadkowi.
Zgnilizna, rozkład i zepsucie
SPA jest komiksem, którego nie da się prosto zdefiniować. Ma w sobie elementy horroru, reportażu, a nawet romansu. Na pierwszy plan wysuwa się w nim zgnilizna – dosłowna oraz metaforyczna, która początkowo czai się w cieniach, by z każdą kolejną stroną z coraz większą pewnością zbliżyć się do światła.
Wokół panuje powolny, ale i stopniowo postępujący rozkład, zataczający coraz szersze kręgi. Momentami komiks przypomina animacje studia Ghibli – przerysowane, zniekształcone sylwetki, które są odbiciem zepsucia ludzi nastawionych wyłącznie na własną przyjemność.
Komiks, który rzuca wyzwanie
W SPA nic nie jest podane wprost. To opowieść symboliczna, dość czytelna, jednak nie oferująca gotowych odpowiedzi wraz z zakończeniem.
Wszystko dzieje się tutaj na fundamencie kontrastu. Kojarzone zazwyczaj z relaksem, odprężeniem i czystością miejsca, stają się sceną brudu, zohydzenia, a wręcz obrzydliwości. Wiele obrazów ze SPA wywoła w Was poczucie mdłości.
Celem tego komiksu nie jest jednak przyjemna zabawa. Ta książka nie obiecuje Wam wyciszenia oraz miłego spędzenia czasu. Wręcz przeciwnie. SPA pozostawi Was z mętlikiem w głowie, poczuciem dyskomfortu i wrażeniem opuszczenia wagonika bardzo wiekowej oraz przerdzewiałej kolejki górskiej. Czy jednak warto do niej wsiąść?
Jeżeli lubicie komiksy, które rzucają Wam wyzwanie – SPA pokochacie na pewno. W sensie komiksu – miejsca odnowy biologicznej przez wiele miesięcy będziecie jednak unikać szerokim łukiem. Polecam go tylko dojrzałym odbiorcom.
Link do strony wydawnictwa: https://timof.pl/katalog/SPA/pokaz.html