➜ Tytuł: Morele rozkwitają nocą
➜ Seria: Seria z Poczwarką
➜ Autorka: Ola Rusina
➜ Tłumaczenie: Joanna Majewska-Grabowska
➜ Projekt okładki: Ewa Stiasny
➜ Wydawnictwo: Dwie Siostry
➜ Rok wydania: 2024
➜ Objętość: więcej niż sto
➜ Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Ludzie, którzy żyją w czasie wojny, boją się patrzeć w górę. To najczęściej stamtąd nadlatuje niebezpieczeństwo. To w powietrzu uwalniane są pociski i tam rozlega się dźwięk zbliżających się bombowców.
Morele rozkwitają nocą
Skoro ludzie boją się patrzeć w górę, nic dziwnego, że tak trudno postaciom z nowej książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry, jest dostrzec jednego z głównych jej bohaterów.
Morele rozkwitają nocą to poetycko-filozoficzna powiastka o wojnie z perspektywy chłopca, żołnierza oraz… drona. Jej autorką jest ukraińska pisarka, tłumaczka z języka polskiego oraz dziennikarka Ola Rusina.
Dron, który otrzymał dar wolności
To dość oryginalny zabieg, żeby kluczową dla fabuły postacią uczynić niewielką maszynę. Ola Rusina nadała jej jednak cechy ludzkie, a przede wszystkim obdarzyła czymś, co w dzisiejszym świecie staje się coraz bardziej istotne – wolnością.
Dron, który stracił połączenie z bazą, stał się autonomiczną jednostką, zdolną podejmować samodzielne decyzje, a nawet… mieć marzenia. Choć nie rozumiał znaczenia wielu słów ze świata ludzi, nie przeszkadzało mu to na przykład odczuwać tęsknoty lub odkrywać przyjaźni.
Wiele perspektyw na tę samą wojnę
Morele rozkwitają nocą jest książką, za sprawą której możemy na wojnę spojrzeć nie tylko z perspektywy współczesnych, niezwykle realnych bohaterów. W tekście padają konkretne nazwy miejscowości, opisywane są naloty oraz śmierć.
Zanurzamy się więc w temacie bezpośrednio, z punktu widzenia poszkodowanych, walczących o kraj, ale także – dzięki obecności drona, widzimy szerzej, mogąc wysnuwać zupełnie nowe wnioski.
O tęsknocie, powrotach i nowych początkach
W Morelach rozkwitają nocą czuć prawdę. Czasami podszytą nadzieją, a innym razem skomplikowaną i trudną do pogodzenia się. Autorka dzieli się wieloma przemyśleniami z czytelnikiem.
Opowiada o miejscach, w których mogło wydarzyć się coś strasznego, a które z czasem powszednieją. Pokazuje, że wojna jest matką nieszczęśliwych kompromisów. Bez względu na to, jaką decyzję się podejmie (jeśli w ogóle ma się szansę ją podjąć), nigdy nie będzie się w pełni zadowolonym.
Prawdę mówiąc, zaskoczyło mnie tutaj jedynie zakończenie. Założyłam, że autorka nie postawi przysłowiowej kropki i nie pokaże nam bohaterów za kilka lat. Ona jednak ucieka od jakiegokolwiek entuzjazmu.
Być może wyrażone jest to w jednym z ważniejszych przesłań Morele rozkwitają nocą – wojnę można nosić w sobie, bez względu na to, gdziekolwiek się jest. Wojna pozostanie w człowieku na zawsze. Nawet, jeżeli pokonamy dziesiątki czy setki kilometrów od linii frontu.
Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam i że sięgniecie po Morele rozkwitają nocą. To powiastka, która pozostawi w każdym czytelniku ważne pytania. Pozwoli też na nowo docenić życie w pokoju.
Polecam ją czytelnikom powyżej 10 roku życia.
Link do strony wydawnictwa: https://wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/morele-rozkwitaja-noca.html