➜ Tytuł: Madeline w Paryżu
➜ Autor: Ludwig Bemelmans
➜ Ilustracje: Ludwig Bemelmans
➜ Tłumaczenie: Małgorzata Pietrzyk
➜ Wydawnictwo: Znak Emotikon
➜ Rok wydania: 2015
➜ Objętość: prawie jak encyklopedia!
➜ Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: wybitna
Są tacy bohaterowie w literaturze, filmie czy animacji, którzy nas kształtują. Ich cechy charakteru oraz osobowość mogą wpływać na innych – czasami świadomie, a innym razem zupełnie niezauważalnie.
Kultowe bajki dla dzieci
Kiedy po wielu latach wracam do Madeline w Paryżu, czytam tekst, który znałam dotąd tylko z dobranocek – wszystko do mnie wraca. I historia i dziewczynka, którą wymyślił Ludwig Bemelmans pojawia się w moim życiu ponownie. Z równie dużą siłą uderza mnie jej pewność siebie, wielkoduszność oraz wiara w to, że postępuje słusznie.
W mojej serii Poszukiwane książki dla dzieci, o lekturach, z którymi mnóstwo czytelników związanych jest sentymentalnym połączeniem, Madeline w Paryżu jest wysoko na liście pozycji, z którymi nigdy się nie rozstanę. Ta niedostępna od jakiegoś czasu książka, zawiera w sobie sześć opowiadań o tytułowej bohaterce:
- Madeline,
- Na ratunek Madeline,
- Madeline i gagatek,
- Madeline i Cyganie,
- Madeline w Londynie,
- Wigilia Madeline.
Ponadczasowa Madeline w Paryżu
W Paryżu, w pewnym starym domu,
który był porośnięty dzikim winem,
ustawiało się co rano w dwa rzędy
dwanaście małych dziewczynek.
Wychodziły o wpół do dziesiątej
w deszcz i słoneczny dzień.
Najmniejsza z nich miała na imię Madeline.
Ludwig Bemelmans, Madeline w Paryżu
Powyższy fragment jest jak refren, od którego zaczyna się każde z opowiadań. To krótka ekspozycja, która pozwala dzieciom umiejscowić bohaterów, ale także zauważyć pewną miłą, dającą poczucie bezpieczeństwa rutynę. Jest rymowana, podobnie jak cały tekst. Choć te rymy nie są klasyczne. Nie ma zachowanej w nich reguły – są, kiedy są. To także ma swój urok.
Przyznam szczerze, że kiedy sięgałam po Madeline w Paryżu, obawiałam się czy wraz z czasem, książka nie zestarzała się na niekorzyść. Czy nie powiela jakichś krzywdzących, nieodpowiednich stereotypów? Okazało się, że moje zmartwienia były bezzasadne. Tym bardziej, że (później doczytałam) tekst został wydany po raz pierwszy w 1939 roku, czyli jego ponadczasowość trwa i (mam nadzieję) będzie trwała nadal.
Czy pamiętacie tych bohaterów?
Choć opiekunką dziewczynek jest zakonnica, panna Clavel, w książce kwestie religijne są niemal w całości pominięte. Panna Clavel to z kolei jedna z najsłodszych i najbardziej zatroskanych postaci literatury dziecięcej. Te jej kultowe zrywanie się w środku nocy, gdy budzi ją jakiś szmer, hałas czy po prostu złe przeczucie, pamięta pewnie każdy czytelnik oraz każdy mały widz.
W tkliwością wspominam także charakterystyczny kształt jej habitu, kiedy biega w poszukiwaniu swojej najmłodszej podopiecznej. Kolejnym bohaterem zapisanym w pamięci jest Pepito – urwis nad urwisy, który pod wpływem charyzmy Madeline, przechodzi przemianę o 180 stopni. Nie wspominając o najdzielniejszym psie, który ratuje dziewczynkę przed utonięciem, a później staje się mieszkańcem internatu.
Niezwykle przyjemnie było powrócić do świata Madeline. I to nie tylko dzięki samemu tekstowi, ale również wspaniałym ilustracjom autora, które we wspominanej już przeze mnie dobranocce, zachowały ducha dziecięcej perspektywy oraz ujmującego Paryża.
W prezentowanym wydaniu znajdziecie także ciekawy wstęp Anny Quindlen (dziennikarki New York Times, nagrodzą Nagrodą Pulitzera) oraz historię wymyślenia Madeline, spisaną przez samego Ludwiga Bemelmansa.
Link do strony wydawnictwa: https://www.znak.com.pl/ksiazka/madeline-w-paryzu-ludwig-bemelmans-6229