Tytuł: Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tam
Seria: Malutki Lisek i Wielki Dzik
Autor: Berenika Kołomycka
Ilustracje: Berenika Kołomycka
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2021 (2015)
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Komiksowa, ciepła historia o Malutkim Lisku i Wielkim Dziku to kilkuczęściowa już seria, ukazująca się nakładem Wydawnictwa Egmont. Ja nigdy nie miałam okazji poznać jej od początku, ponieważ przez pewną chwilę nakład pierwszego albumu był wyprzedany. Ostatnio jednak znowu pojawił się w księgarniach i stwierdziłam, że koniecznie muszę dołączyć go do swojej kolekcji.
Autorką ,,Malutkiego Liska i Wielkiego Dzika. Tam” jest Berenika Kołomycka. Do tej pory na stronie mogliście znaleźć recenzje dwóch późniejszych części – ,,Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy” oraz ,,Malutki Lisek i Wielki Dzik. Okropieństwo”. Potwierdzam więc, że choć nie trzeba czytać ich w kolejności chronologicznej wydawania, to z całą pewnością warto dowiedzieć się, jak zaczęła się przyjaźń dwójki tytułowych bohaterów.
Historia rozpoczyna się od Liska (którego postać została zainspirowana pieskiem autorki). Mieszka on pod jabłonką i jest mu bardzo dobrze. Pewnego dnia na jego miejscu pojawia się dzik. Na początku Liskowi trudno go zaakceptować. Przez dzika nic już nie jest takie samo. Lisek nie może być sam, kiedy ma na to ochotę i musi dzielić się różnymi rzeczami. Kiedy jednak wraca ze swojej wyprawy i nie zastaje pod jabłonką dzika – zaczyna się martwić. Co więcej, Lisek czuje, że bardzo brakuje mu nowego kolegi.
Ten wątek zupełnie przypomina mi inną książkę, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Dwie Siostry. W ,,Duży Wilk i Mały Wilk” nawet tytuł jest podobny! Zrobiłam małe śledztwo i okazało się, że ten angielskojęzyczny w oryginalne tytuł wydano w 2005 roku, z kolei ,,Malutki Lisek i Wielki Dzik” ukazał się po raz pierwszy dokładnie dekadę później, w 2015 roku.
Wracając jednak do polskiej serii, cały album składa się z kilku części. Mamy oczywiście happy end – dzik powraca do liska i razem przeżywają różne przygody. Nie jest to oczywiście nic spektakularnego. Zwierzaki po prostu wędrują, poszukują dla siebie lepszego miejsca i próbują przetrwać zimę. Całość utrzymana jest w poetyckim duchu, który zarówno w obrazkach jak i minimalistycznym tekście przypomina także nieco ,,Małego Księcia”.
Jeżeli poszukujecie więc jakiegoś komiksu dla młodych odbiorców i zależy Wam, żeby była to lektura emanująca ciepłem, dobrą energią, ale i odpowiadała na potrzeby wrażliwego dziecka – ,,Malutki Lisek i Wielki Dzik” doskonale sprawdzi się w tej roli.
Polecam zarówno ten jak i pozostałe albumy dzieciom powyżej 4 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://egmont.pl/Malutki-Lisek-i-Wielki-Dzik.-Tam.-Tom-1.,608871,p.html