Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy – recenzja

Tytuł: Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy

Autor: Berenika Kołomycka

Ilustracje: Berenika Kołomycka

Wydawnictwo: Egmont

Rok wydania: 2018

Objętość:  chudzina

Dla kogo: dla najmłodszych

Ocena ogólna:  bardzo przyjemna

 

Recenzja:

,,Malutki Lisek i Wielki Dzik” to właściwie seria komiksów dla najmłodszych czytelników. Ich autorką jest Berenika Kołomycka, która inspirację do swojej książki znalazła u siebie w domu. Tytułowy Lisek jest bowiem alter ego jej psa, czyli Lisisława Foksa.

,,Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy” jest już czwartą częścią przygód tych dwóch niecodziennych przyjaciół. Seria powstała w ramach Konkursu im. Janusza Christy, który został zorganizowany przez Wydawnictwo Egmont. Dzięki niemu wiele komiksów współczesnych, młodych twórców mogło ujrzeć światło dzienne!

Najnowsza książka jest kontynuacją podróży Liska i Dzika. Podzielona została na 4 rozdziały, które noszą tytuły: Skąd? Dokąd? Którędy? Tamtędy?.

Trzy z nich są retrospekcjami bohaterów, a jeden opowiada o spotkaniu przyjaciół ze znajomą foką.

Pojawia się także kilka nowych postaci. Dowiadujemy się o przeszłości i rodzinie Dzika, którzy byli głośni i nie potrafili zwracać uwagi na siebie nawzajem. Lisek opowiada o Wilku Stepowym, który był samotnikiem.

W swoich opowieściach, zarówno Dzik jak i Lis dochodzą do wniosku, że nie wszyscy muszą chcieć się przyjaźnić. Są osoby, które lubią samotność, tak samo, jak są osoby, którzy ciągle muszą być otoczeni przyjaciółmi i rodziną.

Nawet jedna i ta sama osoba któregoś dnia, może czuć się przytłoczona obecnością innych i pragnąć samotności. Nie ma co do tego reguły. To w porządku pobyć czasami sam na sam lub tęsknić do przyjaciół.

,,Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy”  to przede wszystkim jednak komiks o tym, że coś możemy, ale tego nie musimy. O tym, że mamy wolność wyboru. Ciekawość świata popycha nas w kierunku przygód. Czasami blokuje nas stres i obawa przed potknięciem, ale wewnętrzna siła pomaga w podejmowaniu wyzwań.

Możemy zostać w domu i nie próbować, ale warto podjąć ryzyko. Przygody wiążą się z nowymi znajomości, z niesamowitym uczuciem odkrywania oraz z umacnianiem własnego charakteru.

Polecam tę książkę również czytelnikom, którzy nie mieli okazji widzieć poprzednich części.

Byłoby idealnie jednak, gdyby wydawnictwo zdecydowało się wydać wiele tomów tego komiksu w jednej pozycji. Format A4 w przypadku tej serii, gdzie stron jest raczej niewiele, kojarzy się z czasopismem i nie zachęca do odkrywania.

Kiedy jednak uda się przemóc i zagłębić w historię, z łatwością można się nią zachwycić.

,,Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy” polecam dla dzieci już od 3-ego roku życia.

Link do strony wydawnictwa: https://egmont.pl/Malutki-Lisek-i-Wielki-Dzik.-Tamtedy.-Tom-4,11079698,p.html


Poprzedni wpis
KSIĄŻKI Z PRZYSZŁOŚCI CZ.9
Następny wpis
W twojej książce jest potwór – recenzja
Tags: +3, +4, +5, +6, +7, +8, +9, 2018, Berenika Kołomycka, blog książkowy, dzik, Egmont, Egmont Polska, komiks, komiks dla najmłodszych, książki dla dzieci, lis, literatura dziecięca, Malutki Lisek i Wielki Dzik, Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tamtędy, przygoda, przyjaciele, przyjaźń, recenzent książkowy, recenzje książek, ryzyko, samotność, strona o książkach, wędrówka, wolność wyboru, Wydawnictwo Egmont

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja