Tytuł: ,,Fastnachtspiel”
Scenariusz: Marek Turek
Rysunki: Marek Turek
Wydawnictwo: 23
Rok wydania: 2021
Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Komiks pełen ekspresji, metafizycznych zagadnień i filozoficznych pytań. Stworzony z mieszaniny legend, wierzeń, XIX-wiecznych opowieści grozy oraz poczucia nieuniknionego końca.
,,Fastnachtspiel” to potężna (gabarytowo i merytorycznie) księga-zbiór rysunków oraz historii polskiego artysty Marka Turka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa 23. Komiks składa się na pięć części oraz imponującą ilość dodatków. Pierwsze opowiadania, które powstały w ramach tego cyklu, zaczęły się pojawiać już pod koniec lat 90-tych. Do 2006 roku w zeszytach ukazały się cztery części, piąta – najnowsza, została upubliczniona dopiero w tej nowości.
,,Fastnachtspiel” w zbiorczym wydaniu osiągnął duży sukces na Kickstarterze, zbiórce dzięki której mógł zostać wydany w tej wersji. Obecnie jest dostępny dla każdego zainteresowanego w wielu księgarniach internetowych i stacjonarnych.
To opowieść o pewnym mieście w centrum abstraktu. Zostało stworzone na fundamencie poczucia niesprawiedliwości i braku zaspokojenia wysokich aspiracji. Cała ludzkość została zniszczona, żeby Miasto mogło funkcjonować na zupełnie nowych zasadach.
Pojawiają się w nim symbole zapożyczone z różnych religii, mitologii czy literatury. Sam tytuł zbioru odwołuje się do niemieckich Fastnachtsspiel, czyli krótkich fars prezentowanych w Niemczech pod koniec średniowiecza. Charakteryzowały się one dynamiczną i krótką akcją, satyrą oraz możliwością wyszydzania tego, co stało po drugiej strony poglądów lub zwyczajów.
Na kartach komiksu poznajemy wielu bohaterów, którzy są jednym organizmem. Nawet kadry zaplanowane są w taki sposób, żeby scena po scenie wzajemnie się przenikały. Tutaj każdy element pełni jakąś funkcję. Nie rozpatrywałabym jednak tych opowieści na poziomie merytoryki, ale przede wszystkim – jako pewnego rodzaju doświadczenia.
,,Fastnachtspiel” oferuje czytelnikowi przeżycie, które nie ma zbyt wiele wspólnego z moralizmem czy celowością. Paradoksalnie jest to opowieść, która nie stara się niczego udowodnić. Nawet występujący w niej bohaterowie – Człowiek o Dziwnym Spojrzeniu, Zygmunt golem, a nawet całe Stowarzyszenie Anonimowych Męczenników są elementami układanki, od której nie wymaga się rewolucji, ale raczej sumiennego wykonania swojego zadania.
Przeplatające fabułę okładki miejskiej gazety Raptularza Delirycznego, zawarte w części ,,Dodatki” przepisy na dania z syreną lub gry – labirynty oraz wyszukiwanki, podkreślają dziwność tej pozycji. Kto jednak w komiksach czasami nie poszukuje dziwności, nastrojowości, grozy i psychodelicznych treści, z pewnością nigdy nie doceni ,,Fastnachtspiela” – co tylko znaczy, że straci okazję do świetnej lektury.
Polecam ten komiks czytelnikom powyżej 17 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: http://wydawnictwo23.pl/katalog/fastnachtspiel/