Nie mogę, trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi – recenzja

Tytuł: Nie mogę, trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi

Autor: Ksenia Potępa

Ilustracje: Ksenia Potępa

Wydawnictwo: Znak literanova

Rok wydania: 2020

Objętość: prawie jak encyklopedia!

Dla kogo: dla rodziców

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Poszukujecie książki-poradnika o rodzicielstwie, który powie Wam jak łączyć pracę zawodową z zadaniami matki? Tekstów, które zdradzą mistyczną tajemnicę wszechświata jak być pełnym energii, gotowym na pokazywanie dziecku uroków życia i zachwycaniu się wraz z nim tysiącem atrakcji blisko Was? A może jesteście zainteresowani lekturą, dzięki której dowiecie się jak układać zbilansowane obiadki, żeby dzieci rosły duże i silne? 

W ,,Nie mogę, trzymam dziecko” niczego takiego nie znajdziecie. Autorka Ksenia Potępa wprowadza czytelników w świat rodzicielskiego chaosu, nieposkładanych uczuć i wielu wylewów miłości. Dodatkowo całość okrasza mnóstwem humorystycznych ilustracji, które i rozśmieszą, i… wzruszą.

Jeżeli kojarzycie już skądś ten charakterystyczny styl ilustratorki, prawdopodobnie odwiedziliście wcześniej jej media społecznościowe, np. tutaj – https://www.facebook.com/trzymajdziecko/ lub tutaj – https://www.instagram.com/trzymajdziecko/. Ewentualnie czytaliście książkę, którą Ksenia Potępa zilustrowała – ,,Dziecko dla odważnych.

Tym razem jest to jednak w pełni autorska pozycja, nad wydaniem której pracowała ona oraz cała jej rodzina (intencjonalnie, bądź nie). 

,,Nie mogę, trzymam dziecko” to typ lektury ,,parentingowej” (celowo wzięłam w cudzysłów), którą cenię najbardziej. Zbiór luźnych przemyśleń, napisanych w lekkim stylu, do czytania wyrywkowo, w biegu, w autobusie czy czekając w kolejce na coś bardzo pilnego do załatwienia, kiedy można wyjść wreszcie z domu.

Autorka reprezentuje w niej bardzo zdrową postawę – jesteśmy tylko ludźmi. Odważnie obala mit, który czy to w czasach PRL-u czy może jeszcze wcześniej urósł do kolosalnych rozmiarów. Twierdził on, że kobieta powinna dbać o porządek kosztem swojego samopoczucia. Że powinna być twarda jak skała, wszystko-ogarniająca i zawsze stawiająca swoje macierzyństwo na pierwszym miejscu.

W ,,Nie mogę, trzymam dziecko” przeczytacie jednak żeby żyć przede wszystkim w zgodzie ze sobą, bo tylko tak można być dobrą i szczęśliwą matką. W razie pogorszenia nastroju autorka przygotowała nawet kilka kuponów, które można powielić i dowolnie z nich korzystać.

To książka, którą świetnie (i szybko!) się czyta nie tylko ze względu na lekki i przyjemny styl. Zadbano w niej także o to, żeby była fikuśna wizualnie, dlatego co rusz nasze oko przyciąga – a to motylek, a to bębenek czy inny miły obrazek. Tekst jest wzięty w ramki, a ważne słowa podkreślono na różowo dla większej powagi i znaczenia. 

,,Nie mogę, trzymam dziecko” to rewelacyjna książka, jeżeli poszukujecie powiernika w swojej egzystencji, najlepszego przyjaciela, pocieszyciela i chwili wytchnienia. Słowa – nie mogę, trzymam książkę, nabierają z nią nowego znaczenia!

Polecam przyszłym, teraźniejszym i przeszłym rodzicom oraz wszystkim, którzy mają ochotę miło spędzić czas.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.znak.com.pl/ksiazka/nie-moge-trzymam-dziecko-rodzicielstwo-bez-instrukcji-obslugi-potepa-ksenia-178665

 


Poprzedni wpis
Czas na choinkę – recenzja
Następny wpis
Pucio. Co słychać? i maskotka – recenzja
Tags: +100, +18, 2020, dzieci, humorystyczne książki o rodzicielstwie, Ksenia Potępa, książka na prezent, książki dla przyszłych rodziców, książki dla rodziców, książki parentingowe, Nie mogę trzymam dziecko, Nie mogę trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi, poradniki dla rodziców, recenzent książek, recenzje książkowe, rodzice, rodzicielstwo, rodzina, trzymaj dziecko, Wydawnictwo Znak literanova, Znak literanova

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja