Gwiazdkozaur i zimowa czarownica – recenzja

 

Tytuł: ,,Gwiazdkozaur i zimowa czarownica”

Autor: Tom Fletcher

Ilustracje: Shane Devries

Tłumaczenie: Mariusz Warda

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2020

Objętość: prawie jak encyklopedia! 

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: ma dużo zalet

 

Recenzja:

Trzy lata czekaliśmy na kolejną część opowieści o Gwiazdkozaurze i w tym roku, niedługo przed Świętami, ukazał się właśnie jej drugi tom! 

 

,,Gwiazdkozaur i zimowa czarownica” to książka Toma Fletchera z wieloma pięknymi ilustracjami Shane Devries. Pierwsza część ,,Gwiazdkozaur zdradza nam kulisy poznania niepełnosprawnego chłopca Williama Trundle z cudem minionej Gwiazdki, czyli tytułowym Gwiazdkozaurem! 

 

 

 

W najnowszym tomie pojawia się nowa tajemnicza postać, poznajemy także tatę Brendy, dziewczynki która była powodem wielu kłopotów w poprzedniej przygodzie. Bohaterka niestety niewiele się zmieniła, bo tym razem – choć nie do końca celowo – także jest powodem dla którego Święta staną pod dużym znakiem zapytania.

Poznając jej ojca Barry’ego doskonale jednak uświadamiamy sobie po kim ma ten niewybredny charakterek…

 

,,Gwiazdkozaur i zimowa czarownica” rozpoczyna się od ferii świątecznych, kiedy cała rodzina budzi się i zaczyna celebrować miłe coroczne tradycje. Jest beztrosko, sielankowo i bożonarodzeniowo. Jakby tego było mało – z wizytą wpada też sam Święty Mikołaj i zaprasza wszystkich… na Biegun Północny! 

 

 

 

Przyznam szczerze, że ta wycieczka, zwiedzanie poszczególnych zakamarków i dość długie opisy odwiedzanych atrakcji trochę mnie znużyły. Gdyby nie wtrącenie tuż na początku książki o podróży Williama w przyszłość… 

 

No właśnie, w tej książce przemierzanie czasu na różne sposoby to zasługa drugiej tytułowej postaci czyli Zimowej Czarownicy. Chłopiec, który ma szansę zobaczyć wizję świata za 30 lat, będzie musiał zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do jej spełnienia. W zadaniu pomoże mu oczywiście jego najlepszy przyjaciel – czyli magiczny dinozaur. 

 

,,Gwiazdkozaur i zimowa czarownica”  to książka, która z pewnością wprowadzi do domu nastrój Świąt. Pięknie wydana – z czerwoną płócienną okładką z tłoczeniem, złotymi literami i mnóstwem ilustracji oraz z zabawą składem to pozycja, które zdecydowanie się wyróżnia i jest nieco przystępniejsza dla młodych czytelników. 

 

Mam jednak wrażenie, że w porównaniu do części pierwszej, tekst został gorzej przetłumaczony (widać to szczególnie po rymowanych fragmentach, które kuleją). Zastrzeżenia można mieć także do redakcji i korekty – zdarzają się literówki, a budowa zdań mogłaby być duża lepsza.

 

 

 

Nie da się jednak ukryć, że to klasyczna zimowa opowieść, która podważa znaczenie komercjalizmu w codziennym świecie, stawiając na piedestale takie ponadczasowe wartości jak rodzina, wiara w magię i dobre intencje. 

 

Książka będzie odpowiednia dla dzieci powyżej 8 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://sklep.zysk.com.pl/gwiazdkozaur-i-zimowa-czarownica.html

 

 

Poprzedni wpis
Odyseja po ludzkim ciele z profesorem Astrokotem – recenzja
Następny wpis
Jak ratowaliśmy Wigilię – recenzja książki adwentowej
Tags: +10, +11, +12, +13, +8, +9, 2020, Boże Narodzenie, dinozaur, Gwiazdkozaur, Gwiazdkozaur i zimowa czarownica, książki dla dzieci, książki o Bożym Narodzeniu, książki o Świętach dla dzieci, książki świąteczne, Mariusz Warda, niepełnosprawność, recenzent książek, recenzje książkowe, Shane Devries, święta, Tom Fletcher, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Zysk i S-ka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja