Tytuł: ,,Tututu odkrywa (nie)zwyczajność”
Autor: Anna Świątek
Ilustracje: Anna Świątek
Wydawnictwo: Pactwa
Rok wydania: 2020
Objętość: więcej niż sto
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Książka zupełnie nowego Wydawnictwa Pactwa, która zachwyca wrażliwością, pozwala zanurzyć się w bajkowy świat fikcji i ma potencjał na zostanie pozycją uniwersalną – taką, do której wraca się zawsze, niezależnie od tego ile ma się lat czy jaki jest rok w kalendarzu.
Autorką ,,Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” jest debiutantka Anna Świątek, której styl przypomina klasykę literatury dziecięcej… i nic dziwnego, skoro sama autorka deklaruje sympatię do książek Astrid Lindgren. Na pierwszy rzut oka widzę tu subtelne nawiązania do ,,Dzieci z Bullerbyn”, a główna bohaterka Tututu ma kilka dobrze nam znanych cech rezolutnej i ciekawej świata Pippi.
Jednak to nie koniec nawiązań. Fabuła w ,,Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” toczy się niespiesznie, egzaltując otoczenie. Składa się na 7 rozdziałów, w których mała dziewczynka uczy się nowych rzeczy, poznaje kolejne słowa i robi dobry użytek ze swojej wyobraźni, a to wszystko na podwórku tuż przed jej domem lub w swoim pokoju.
Tututu nie potrzebuje wymyślnych scenerii, żeby miło spędzać czas. Razem ze swoim dziadkiem oraz kolegą Bato potrafią dostrzec prawdziwe piękno w żuczku gnojarzu, kwitnących rododendronach oraz mieniającej się w słońcu poszewce (to taki miły prezent dla czytelników od Wydawnictwa na zakończenie lektury).
Ta silna więź bohatera i przyrody przypomina mi najpiękniejsze bajki – ,,W Jeżynowym Grodzie” czy ,,O czym szumią wierzby”, których lekturę zawsze polecam do czytania przed snem. ,,Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” także pozwoli się zrelaksować, pomarzyć i przenieść na chwilę do beztroskiego, szczęśliwego świata dzieciństwa.
Książka została wydana z najwyższą starannością: twarda oprawa o przyjemnej fakturze, wysokiej jakości, ekologiczny papier, a nawet błękitna wstążka, którą można zaznaczyć fragment, na którym skończyło się czytać, to pojedyncze elementy, które składają się na imponujący efekt.
Warto także wspomnieć, że ilustracje do książki to dzieło samej autorki. Łatwo można docenić ich brak dosłowności, poniekąd styl retro i doskonały dobór ciepłych barw, które idealnie wpisują się w całą historię.
Duża czcionka tekstu pozwoli zmierzyć się z nim dzieciom, które dopiero ćwiczą się w nauce czytania lub ułatwi lekturę babciom i dziadkom, którzy mają nieco słabszy wzrok.
Dzięki Tututu przeniosłam się do czasów, kiedy każde wakacje spędzałam na wsi ze swoimi bliskimi. Ta dziewczynka przypomniała mi jak wiele niezwykłych zjawisk nas otacza i jak dużą przyjemność może nam dać poświęcenie im nieco czasu.
Polecam ciepło ,,Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” wszystkim dzieciom powyżej 4. roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.wydawnictwopactwa.pl