Dear Zoo. Noisy Book – recenzja książki dźwiękowej

Tytuł: ,,Dear Zoo. Noisy Book

Autor: Rod Campbell

Ilustracje: Rod Campbell

Wydawnictwo: Macmillan

Rok wydania: 2011 (1982)

Objętość: chudzina 

Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Rod Campbell jest szkockim pisarzem, który zasłynął przede wszystkim książką dla dzieci z otwieranymi okienkami ,,Dear Zoo”. Od dawna chciałam ją tutaj pokazać! Finalnie zdecydowałam się jednak na jeszcze bardziej urozmaiconą wersję – bo z dźwiękiem!

,,Drogie Zoo”, to właściwie początek listu, jaki został wysłany w sprawie otrzymania upragnionego zwierzaka. Narrator, czyli prawdopodobnie dziecko zwróciło się z prośbą o wysłanie mu pupila. 

W pierwszej, bardzo ciężkiej paczce otrzymało słonia. Niestety ze względu na jego wagę, musiało odesłać go z powrotem. Podobny los spotkał żyrafę (była za wysoka), lwa (był zbyt nieposkromiony), wielbłąd był zbyt marudny, wąż był zbyt straszny, małpka była niegrzeczna, a żaba… zbyt skoczna!

Dopiero w ostatnim wiklinowym koszyku narrator znalazł dokładnie to, czego szukał! 

Akcja ,,Dear Zoo. Noisy Book” została zbudowana na bardzo prostym pomyśle. Główny zabieg jaki tu występuje to przede wszystkim powtarzalność oraz element zaskoczenia. Dziecko, żeby zobaczyć jakie zwierzę zostało przysłane przez zoo, musi samodzielnie otworzyć okienko. Książka dźwiękowa co prawda nieco wyprzedza akcję, ale ze względu na ułożenie dźwięków nie w kolejności ukazywania się zwierząt, pozostawia pewną nutę niepewności. 

Ikonki u dołu tekstu pomagają zlokalizować konkretnego zwierzaka na panelu z odgłosami. Dźwięk jest wyraźny, ale z pewnością nie straszny, dlatego pozycja nadaje się już dla najmłodszych ,,czytelników” – oczywiście z pomocą starszego rodzeństwa lub dorosłego.

Dzięki niej można zaprzyjaźnić dzieci nie tylko z kilkoma podstawowymi gatunkami, ale także – ze względu na absurdalny wydźwięk całej opowieści pokazać, że nie wszystkie zwierzęta nadają się do trzymania w domu. 

Dodatkowo czas spędzony z książką w języku angielskim zaowocuje w nowo poznane słówka. Są one jednak na tyle proste, że nawet rodzice z podstawową znajomością języka obcego doskonale sobie z nimi poradzą (mogą także własnymi słowami opowiadać pozycję po polsku). 

Polecam ,,Dear Zoo. Noisy Book” jako klasykę, którą warto znać! 

Poprzedni wpis
Przygoda w Greenglass House – recenzja
Następny wpis
Był sobie król… Poczet królów wybieranych 2 – recenzja
Tags: +1, +2, +3, +4, +5, 1982, 2011, Dear Zoo, Dear Zoo. Noisy Book, Drogie Zoo, dźwięk, książka dźwiękowa, książka na prezent, książka po angielsku, książki dla dzieci, książki dla najmłodszych, Macmillan, Macmillan Children’s Books, odgłosy, odgłosy zwierząt, recenzje książek dla dzieci, recenzje książkowe, Rod Campbell, Wydawnictwo Macmillan, zoo, zwierzęta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja