Tytuł: ,,Balbina i Bambak. Pralka w lesie”
Autor: Jacek Frąś
Ilustracje: Jacek Frąś
Wydawnictwo: Tadam
Rok wydania: 2018
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych, dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Przyznam się szczerze, że z Bambakami zetknęłam się po raz pierwszy, dopiero przy okazji tej książki. Okazuje się jednak, że funkcjonują one w świecie dzieci i dorosłych już całkiem długo! Mało tego, oprócz Polski zagnieździły się praktycznie na całym świecie.
Jacek Frąś inspirując się tymi uroczymi stworzeniami napisał książkę ,,Balbina i Bambak. Pralka w lesie”, co można przypuszczać jest początkiem bardzo interesującej serii dla dzieci!
Dziewczynka maszeruje do zerówki, kiedy na przeciwko niej staje dziwny stworek. Okazuje się, że zna naszą bohaterkę. Co więcej, ma on jakieś zmartwienie. Balbina śpieszy się, ale wie, że przyjaciołom się nie odmawia.
Ryzykując spóźnienie do przedszkola postanawia dowiedzieć się, co się stało z jednym z Bambaków, do którego grona należy także jej znajomy. W drodze na miejsce znajdują pralkę, i jak wskazuje także tytuł, to ona odegra kluczową rolę w tej historii!
To jedna z tych książek, które bardzo trudno streścić w całości. Nawet nie będę próbować tego robić. ,,Balbina i Bambak. Pralka w lesie” to opowieść o wszystkim i o niczym, która jest jak snucie fantazji na tematy, które akurat przychodzą do głowy.
To książka, która z powodzeniem mogłaby się komuś przyśnić. Co prawda jest w niej jakiś element fabularny, ale mam wrażenie, że to tylko pretekst, żeby trochę sobie poopowiadać koszałki-opałki.
Mogę jednak zagwarantować, że takimi bajdurzeniami dzieci będą zawsze zachwycone, a jeżeli dodamy do tego ilustracje, to przepadną w tej historii bez reszty. Cóż może być bardziej wciągające dla dziecka, niż opowieści o taplaniu w błocie? Kąpiel w pralce, w lesie? Oraz towarzystwo przyjaciół, o których inni z całą pewnością nawet nie mogą marzyć?
Wydaje się, że autor cofnął się w czasie do chwili, kiedy sam był dzieckiem. Doskonale rysuje przed czytelnikiem historię, która pozbawiona konkretnej akcji, wciąga bez reszty, bawi i rozbudza wyobraźnię.
Autor, a zarazem ilustrator przedstawia pejzaż ze zróżnicowanych rysunków. Historię osadza w dziwnym, nieco nawet surrealistycznym otoczeniu. Wygląda ono trochę, jakby była jesień (co bardzo zgadzałoby się z nadchodzącą porą roku), ale z drugiej strony nie jest to typowa złota jesień, jaką znamy z autopsji. Ziemię gęsto przykrywają czerwone liście, gdzieniegdzie rosną fioletowe rośliny, a góra na której mieszkają Bambaki, wygląda jak czynny wulkan.
Jest tutaj wiele elementów pozbawionych racjonalności, ale w książce dla dzieci tej racjonalności może właśnie powinno być mało. Rzeczywistość jest dla nudnych dorosłych, a maluchy potrzebują książki, która śmiało będzie wychodzić na przeciw ich wyobraźni i wpisze się w ich sposób myślenia.
,,Balbina i Bambak. Pralka w lesie” to książka zupełnie niepowtarzalna, inspirująca i zabawna. Polecam ją dla dzieci od 3-ego roku życia. Mała ilość tekstu i spora dawka wizualnych szaleństw wprawią w zachwyt każdego malucha!
Link do strony wydawnictwa: https://wydawnictwo-tadam.pl/publikacje/balbina-i-bambak/
Link do wylęgarni Bambaków: http://bambaks.com/