Kobane Calling – recenzja komiksu o wojnie w Syrii

Tytuł: Kobane Calling
Scenariusz: Zerocalcare
Ilustracje: Zerocalcare
 Tłumaczenie: Paulina Kwaśniewska-Urban
Wydawnictwo: Mandioca
Rok wydania: 2024

Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna

Czy wypada żartować w historii, w której Kurdowie walczą o wolność? Przeplatać wątki śmierci, bombardowań i cierpienia z własną nieporadnością, niepewnością oraz tęsknotą za słodyczami i uzależnieniem od czaju?

Walka o to, co należy do wszystkich

Człowiek potrzebuje równowagi. Żeby zmierzyć się z jakimś trudnym tematem, musimy wiedzieć, że będzie wiązał się on z dobrym zakończeniem. Albo że ma on nie tylko mroczne strony.

Kobane Calling to komiks twórcy, o którym prawdopodobnie już słyszeliście. Jego Przepowiednia pancernika sprzedała się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. Wiele lat po tamtym debiucie, postanowił podążyć za potrzebą stworzenia czegoś zupełnie innego (choć pancernik żył w nim nadal). Sięgnął po gatunek reportażu, w którym opowiada o ludziach z krwi i kości, którzy w pewnym momencie podjęli najważniejszą decyzję w swoim życiu i zaryzykowali wszystko, żeby bronić tego, co należy do wszystkich.

Humor w czasach wojny

Siła przekazu Zerocalcare polega na jego wyrażaniu analogii czy obrazowym myśleniu. W skrócie, ten artysta potrafi nawet o rzeczach najtrudniejszych mówić prosto, bo używa do tego masy udanych porównań.

Co więcej, zazwyczaj są to humorystyczne, bo (z punktu widzenia kontekstu) zupełnie absurdalne zestawienia. Na przykład, kiedy przyrównuje ze sobą PKK (Partię Pracujących Kurdystów) z wizją harcerzy-hippisów:

Cześć! Jesteśmy kurdyjskie biedroneczki i walczymy z ISIS, ratując ptaszki i srając po krzakach (…)
Zerocalcare, Kobane Calling, str. 231

Ta ironia oraz komedianckie wstawki pozwalają w Kobane Calling złapać oddech. Nieco zdejmują ciężar z tematu, który prawie nie mógłby być trudniejszy – bo co może być trudniejszego od wojny? (Choć z całą pewnością nie chcę wchodzić głębiej w takie rozważania.)

Wydarzenia z Kobane

W Kobane Calling nie czuć jednak tego przygniatającego uczucia, które może towarzyszyć podobnym książkom o tej tematyce. Nie znaczy to jednak, że komiks nie niesie ze sobą ważnych treści. Właściwie, jest dokładnie przeciwnie.

Zerocalcare założył sobie bardzo ambitny cel – chciał nagłośnić sprawę, o której mówi się, ale w zupełnie niewłaściwy sposób. Chciał pokazać, dlaczego ludzie, którzy sprawiają wrażenie najbardziej postępowej, światłej społeczności, muszą walczyć o swoją wolność.

To był rok 2015/2016. To wtedy powstało pierwsze, włoskie wydanie tego komiksu. Od tego czasu bardzo dużo na świecie się zmienilo. Ale czy to znaczy, że wydarzenia z Kobane powinny odejść w zapomnienie?

Komiks bez demagogi i moralizatorstwa

Kobane Calling jest jak fragment historii zamrożonej na kartkach papieru, w którym przekazano coś więcej niż tylko fakty.

To spojrzenie na cichą, niewidoczną dla innych wojnę, której główny bohater, zupełnie zwyczajny, współczesny człowiek powoli się uczy. Wydaje się budzić ze snu – czegoś, co z pozoru go nie dotyczy, do jawy, gdzie jest wreszcie zdającą sobie sprawę z bieżących wydarzeń osobą.

W Kobane Calling bez demagogi, moralizatorstwa oraz zbyt głębokiego zanurzania się w kwestie geopolityczne – dostaniecie obraz ludzi, który wryje Wam się w świadomość. Bardzo polecam dorosłym odbiorcom.

Link do strony wydawnictwa: https://mandioca.pl/pl/p/Kobane-Calling/946


Poprzedni wpis
Nudne przygody Agaty i Szymona – recenzja komiksu
Następny wpis
Szkoła i ja. Ćwiczymy koncentrację – recenzja książki dla dzieci
Tags: +18, 2024, blog książkowy, cicha wojna, Kobane Calling, komiks reportażowy, komiksy, komiksy dla dorosłych, książki o wojnie w Syrii, Kurdowie, Mandioca, Państwo Islamskie, Paulina Kwaśniewska-Urban, PKK, recenzje książek, równość, Syria, wojna, wojna w Syrii, wolność, Wydawnictwo Mandioca, Zerocalcare

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja