Księga zaklęć – recenzja magicznej gry planszowej

Tytuł: Księga zaklęć
Autor: Phil Walker-Harding
Ilustracje: Cyrille Bertin
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2023

Czas gry: ok. 40 minut
Liczba graczy:  od 1 do 4 osób
Dla kogo:  dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna

Magiczny Rytuał wisi w powietrzu – stań w szranki z pozostałymi magami, żeby otrzymać tytuł tego najbardziej uzdolnionego!

Bardzo sprawnie przygotowana planszówka ,,Księga zaklęć” to uśmiech w stronę każdego, kto lubi połączenie magii, żywiołów oraz przystępnej strategii. Gra Phila Walkera-Hardinga (znanego m.in. z ,,Sushi Go Party!”) z ilustracjami Cyrille Bertin to oparta na nieskomplikowanych zasadach i jednocześnie dość prostej mechanice propozycja dla jednej lub nawet czterech osób.

Co znajduje się w pudełku?

,,Księga zaklęć” to przede wszystkim gra karciana. W opakowaniu znajdują się 84 karty, które podzielone zostały na przynależność do czterech chowańców, w których mogą wcielić się gracze. Co więcej, karty zostały rozróżnione również wobec trzech poziomów. Pierwszy, czyli jedna gwiazdka polecany jest początkującym graczom, a kolejne tym bardziej zaawansowanym. 

Po otwarciu gry, pierwsze co rzuca się w oczy to ładnie wydana instrukcja w formie starej księgi. Tuż pod nią znajdziemy:

  • 84 karty zaklęć,
  • 105 plastikowych, porządnie wykonanych żetonów materii,
  • kafelek ołtarza,
  • 4 planszetki chowańców,
  • 4 karty skrótu gry,
  • sakiewka wiru, czyli niewielki worek z nadrukiem,
  • żeton księgi, czyli znacznik pierwszego gracza,
  • tacka do samodzielnego złożenia na odrzucone żetony.

Jak grać w Księgę zaklęć?

Po wyborze własnego chowańca (zakładając, że mowa o wariancie dwuosobowym), a także dobraniu kart, musimy skupić się przede wszystkim na odpowiednim doborze żetonów materii. Wygrywa ten, kto zdobędzie więcej punktów i szybciej ukończy grę, dlatego albo powinniśmy postawić na szybkie zapełnienie planszetki chowańca, albo na naukę nowych zaklęć i wykorzystywanie ich bonusów dla lepszej taktyki.

Rozgrywka opiera się przede wszystkim na cyklu trzech faz – począwszy od Fazy Poranka, gdzie dobiera się żetony; przez Fazę Południa – gdzie żetony się magazynuje; aż do Fazy Wieczoru. W ostatnim kroku uczy się zaklęć, które zaprocentują w kolejnych rundach.

Sam cykl Fazy przydaje się również dla rozróżnienia efektów zaklęć – niektóre działają tylko o określonej porze dnia.

Wrażenia z planszówki

Muszę przyznać, że uzbieranie właściwej liczby żetonów na ,,wykupienie” karty i zarazem aktywowanie jej efektu – szczególnie, gdy zależy nam na wyższym poziomie, jest dość trudne. Ogólnie, im lepiej się zna ,,Księgę zaklęć”, tym łatwiej będzie w nią wygrać.

Ze względu na proste zasady chciałabym ją polecić jako grę rodzinną czy nawet imprezową – z zastrzeżeniem jednak, że każdy mniej/więcej powinien rozgrywać ją podobną ilość razy.

Ta planszówka ma jednak jedną, bardzo ważną cechę – niesamowicie wciąga! Choć czas potrzebny na jej rozegranie to około 40 minut, nie przeszkadza to zaczynać kolejnych rozgrywek pod rząd. ,,Księga zaklęć” dobrze się sprawdzi dla każdego powyżej 12 roku życia.

Grę do recenzji przekazało wydawnictwo:


Poprzedni wpis
Esperanza – recenzja książki dla dzieci i nie tylko
Następny wpis
Panda na scenie – recenzja książki dla dzieci i patronatu
Tags: +100, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, 2023, blog z grami planszowymi, chowaniec, Cyrille Bertin, dla jednego gracza, fantasy, gra imprezowa, gra solo, gry rodzinne, karcianki, Księga zaklęć, magia, Phil Walker - Harding, planszowa gra rodzinna, planszówki, Rebel, recenzje gier planszowych, runy, Wydawnictwo Rebel, zaklęcia, żywioły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja