Terakotowa Armia – recenzja gry planszowej

Tytuł: Terakotowa Armia
Autorzy: Przemysław Fornal, Adam Kwapiński
Ilustracje: Zuzanna Kołakowska, Jan Lipiński, Aleksander Zawada
Wydawnictwo: Rebel
Rok wydania: 2022

Czas gry: ok. 90 – 120 minut
Liczba graczy:  od 2 do 4 osób
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna

W 1974 roku trzech mężczyzn dokonało jednego z najważniejszych odkryć XX wieku. Podczas przypadkowego kopania studni, natrafili oni na zbiór ponad 8000 naturalnej wielkości figur wykonanych z terakoty, czyli rodzaju wypalanej gliny. Figury przedstawiały oficerów, konie, łuczników, muzyków, akrobatów, urzędników oraz żołnierzy – każdej nadano indywidualnych oraz niepowtarzalnych cech. Armia została stworzona na cześć chińskiego Pierwszego Cesarza Qin, który zmarł w 210 roku p.n.e.

Terakotowa Armia na planszy

Tym niezwykłym hołdem dla swojego władcy zainspirowali się… polscy twórcy gier planszowych! Przemysław Fornal oraz Adam Kwapiński opracowali planszówkę pod tytułem ,,Terakotowa Armia”. Oba nazwiska zapowiadały wspaniałą zabawę, ale szczególnie w przypadku Adama Kwapińskiego, należy zwrócić uwagę na imponujące portfolio bestsellerowych gier przeniesionych na planszę, typu ,,Frostpunk” czy ,,Nemesis”. 

Co zawiera pudełko?

Zanim zaczniecie grać, zdążycie zachwycić się wizualnymi aspektami ,,Terakotowej Armii”. Planszówka przeznaczona jest dla osób powyżej 14 roku życia i dla od dwóch do maksymalnie czterech graczy. My testowaliśmy ją póki co w dwuosobowym składzie. Wydaje mi się to być dobrą decyzją, bo łącznie z przygotowaniem wszystkich elementów do gry, przyswojeniem instrukcji oraz samą zabawą potrzebowaliśmy ponad dwóch godzin.

Zanim jednak przejdę do omawiania mechaniki, chciałabym wspomnieć, co znajdziecie w pudełku. Twórcy postarali się, żeby szczególnie figurki robiły ogromne wrażenie:

  • oprócz planszy, znajdziecie dwa koła warsztatu, które należy do niej zamocować,
  • organizer na część figurek to świetny pomysł na przechowywanie, ale i dobieranie ich w trakcie rozgrywki,
  • ogólnie w grze jest 11 doskonale wykonanych figurek oficerów, strażników, żołnierzy oraz po 4 figurki koni, sług, klęczących kuszników i muzyków,
  • dodatkowo pudełko zawiera m.in. żetony punktowania, aż 90 dwustronnych żetonów gliny, żetony monet, drewniane pionki artystów, rzemieślników i inspektorów, a także plastikowe podstawki w kolorach graczy.

Mechanika gry planszowej

Cała idea ,,Terakotowej Armii” polega na tym, aby indywidualnie zdobywać jak najwięcej punktów za ustawienia figur w mauzoleum (beżowy kwadrat w prawym, górnym rogu planszy). Aby udało się osiągnąć ten cel, należy budować figury za żetony mokrej gliny lub kupować je za monety, jednocześnie aktywując ich umiejętności specjalne, wskazywane przez dołączoną na żetonach broń.

Idea wydaje się prosta, ale praktyka pokazała, że chwilę zajmuje zapamiętanie, co robi dany wojowników lub sługa. Dodatkowo pojawiają się kolejne elementy (np. z koła warsztatu), których znaczenie także warto poznać przez rozpoczęciem rozgrywki. Kiedy już jednak zasady są dobrze przyswojone, gra może sprawić sporą przyjemność… pod warunkiem, że lubi się liczyć! W ,,Terakotowej Armii” jest naprawdę sporo liczenia. Aby, nomen omen, liczyć na wygraną, trzeba brać pod uwagę bardzo wiele elementów ustawień figur i sporo wybiegać taktyką do przodu, na przestrzeni  pięciu przewidzianych w grze rund.

Dla kogo jest ta gra?

,,Terakotowa Armia” zawiera więc w sobie sporo elementów rywalizacyjnych, bo choć w dużej mierze liczy się ogólny efekt ustawienia figur, to jednak punktacja zliczana indywidualnie ma największe znaczenie dla finału zabawy.

Będzie to z pewnością planszówka, która wymaga intensywnego myślenia, kombinowania oraz nieustannego… patrzenia na ręce przeciwników!

Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Rebel:


Poprzedni wpis
Wujek Sknerus. Pamiętniki Sknerusa McKwacza – recenzja
Następny wpis
Ziemia, niebo, kruki – recenzja komiksu
Tags: +100, +14, +15, +16, +17, +18, 2022, Adam Kwapiński, Aleksander Zawada, blog książkowy, Chiny, figurki, gra planszowa na prezent, gry planszowe, gry strategiczne, Jan Lipiński, planszówki, Przemysław Fornal, Rebel, recenzent gier planszowych, recenzje gier planszowych, rodzinna gra planszowa, starożytność, Terakotowa Armia, Wydawnictwo Rebel, Zuzanna Kołakowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja