Osiem małych planet – recenzja

Tytuł: ,,Osiem małych planet”

Autor: Chris Ferrie

Ilustracje: Lizzy Doyle

Tłumaczenie: Anna Urban

Wydawnictwo: Media Rodzina

Rok wydania: 2020

Objętość: chudzina 

Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Ocena ogólna: ma dużo zalet

 

 

Recenzja:

Co za wspaniały pomysł, żeby pokazać jak wygląda nasz układ słoneczny! ,,Osiem małych planet” to prawdziwa gratka dla młodych miłośników kosmosu, a także wygodna sposobność dla rodziców, żeby wprowadzić dzieci w świat astronomii.

 

Autorami tej kartonówki jest Chris Ferrie oraz Lizzy Doyle. Jej najciekawszym elementem są wycięte okrągłe dziury w centralnych miejscach prawych stron. Na ostatniej rozkładówce znajduje się słońce, dzięki czemu czytając, możemy powoli do niego zmierzać wraz z głównymi bohaterami książki, czyli planetami.

 

 

Rymowany tekst pozwala poznać nie tylko ich nazwy, ale zdradza również niektóre ciekawostki. Miejscami czuć co prawda, że tłumaczenie nagina się dla dobra rymów (moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie) i jest nieco toporne. Z drugiej strony, w przypadku takiej publikacji istotne jest przede wszystkim odpowiednie akcentowanie wyrazów, a te najważniejsze zostały nawet oznaczone pogrubioną czcionką i różnymi kolorami.

 

,,Osiem małych planet” rozpoczynając od Neptuna z każdą stroną przybliża nas do słońca. Ten zabieg pokazuje nie tylko, że każda planeta różni się od siebie, ale, że  to słońce właśnie jest najważniejsze w naszym układzie. Pod pozorem niewinnej bajki o okrągłych planetach, udaje się autorom przekazać część niewielkiej historii o całym fascynującym kosmosie. 

 

 

 

Wycięte okręgi zachęcają do częstego sięgania po książkę. Można wykorzystywać je także do zabawy – zaglądania przez nie, wkładania rączek czy odrysowywania na kartce papieru. 

 

,,Osiem małych planet” daje rodzicom możliwość wytłumaczenia dzieciom konceptu Ziemi jako jednej z wielu planet we wszechświecie. Nie są to proste lekcje dla percepcji młodego człowieka, jednak taka forma książki pozwala nieco lepiej wyobrazić sobie jak to rzeczywiście wygląda w kosmosie. 

 

 

 

Polecam tę pozycję dzieciom powyżej 1. roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.mediarodzina.pl/produkt/uniwersytet-malucha-osiem-malych-planet

 

 

Poprzedni wpis
Ooodjazd! – recenzja książki przestrzennej
Następny wpis
Moja pierwsza książka o kolorach – recenzja
Tags: +1, +2, +3, +4, +5, +6, 2020, Anna Urban, blog książkowy, Chris Ferrie, kartonówki, kosmos, książki dla dzieci, książki dla najmłodszych, książki o kosmosie, Lizzy Doyle, Media Rodzina, Osiem małych planet, planety, recenzent książkowy, recenzje, słońce, twarde strony, Wydawnictwo Media Rodzina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja