Autor: Kristin Roskifte
Ilustracje: Kristin Roskifte
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Rok wydania: 2020
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Każda osoba to indywidualność, ze swoimi celami, rodziną, pochodzeniem oraz poglądami. Każdy człowiek, niezależnie od tego ile ma lat, jakiej jest płci, koloru skóry czy co lubi jeść na śniadanie – ma znaczenie, i właśnie taki jest morał książki ,,Wszyscy się liczą”.
Szczerze mówiąc tytuł picturebooka Kristin Roskifte może być postrzegany dwuznacznie (świadczy to także o jego doskonałym tłumaczeniu). Książka to bowiem opowieść, w której z każdą stroną rośnie liczba bohaterów. Zaczyna od zera, a kończy, cóż, na 1000 postaciach na jednej rozkładówce!
Przyglądając się postaciom, czytając lakoniczne, ale bardzo poetyckie opisy o nich, próbujemy zapamiętać różne konotacje i więzi jakimi są połączeni. Autorka opisuje czasami ich emocje, a czasami wybiega w przyszłość i daje znać, co ich spotka. Dlatego czytelnik z jeszcze większym zaangażowaniem chce śledzić ich losy oraz wyszukiwać charakterystycznych sweterków wśród kilkunastu, a wkrótce kilkudziesięciu innych postaci na stronie. Z czasem jednak okazuje się, że… to bardzo trudne. Nie sposób zapamiętać wszystkich bohaterów, a szczególnie ich historii.
Takie doświadczenie daje czytelnikowi bardzo ważną lekcję. Na co dzień przecież także mijamy dziesiątki osób, z niektórymi mamy lepszy kontakt, inne są nam prawie obce. Niezmiennie jednak każda z tych osób ma swoje własne życie, nie mniej ważne niż przecież nasze własne.
Dziecko, które zaczyna sobie uświadamiać, że jest częścią dużej społeczności, jest bardziej otwarte na innych. Dzięki pamiętaniu o potrzebach i różnorodności ludzi staje się empatyczne i gotowe nieść pomoc.
Z tego też powodu ,,Wszyscy się liczą” to nie tylko ciekawa lekcja matematyki (bo przecież nie można jej odmówić i takiej roli), ale przede wszystkim pochwała życia między ludźmi – bez względu na to, jak różni oni są.
Książka ma duży format, a ilustracje robią naprawdę imponujące wrażenie. Na tle biało-niebieskich, bardzo graficznych teł, mnożą się kolorowe postacie. Z czasem – im jest ich więcej, strony stają się barwniejsze, co także można odczytać jako celowe działanie autorki.
,,Wszyscy się liczą” to małe dzieło sztuki, z którym można spędzić naprawdę dużo czasu, a ono szybko się nie znudzi. Polecam do zachwycania się i rozmawiania dzieciom powyżej 4. roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.wydawnictwodwiesiostry.pl/katalog/prod-wszyscy_sie_licza.html