Tytuł: ,,Opowieści Ze Złotą Wstążką. Najpiękniejsze Świąteczne opowieści”
Opracowanie: Stefania Leonardi Hartley
Ilustracje: Alessandra Fusi, Laura Sighinolfi, Michele Bizzi, Francesca Pesci, Giulia Baratella, Martina Peluso, Valentina Fontana, Federica Nuccio, Roberta Voterò, Elena Iarussi, Francesca Costa, Marco Salogni, Sara Torretta, Katya Longhi
Tłumaczenie: Agata Byra
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2018
Objętość: więcej niż sto
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena: ma dużo zalet
Recenzja:
Jak tylko otworzyłam ,,Opowieści Ze Złotą Wstążką. Najpiękniejsze Świąteczne opowieści” na pierwszych stronach, poczułam, jakbym przeniosła się w czasie do chwil z własnego dzieciństwa.
Ta książka niezwykle przypomina klasyczne ilustracje, bajki oraz ich skład. Dokładnie takie można było kupić w księgarniach ponad 20 lat temu.
Czy to dobrze? Na pewno! Jest w tym pewna magia. Czy jednak książka jest pozbawiona wad?
Pozycja składa się na 17 krótkich bajek. Niektóre opowiastki są naprawdę zwięzłe, bo zajmują nie więcej niż dwie rozkładówki. Czasami ma się wrażenie, że historia urywa się w połowie. W większości przypadków są to jednak dość dobrze znane opowieści, które po prostu zebrano pod jednym tytułem i ładnie wydano.
Każda bajka została zilustrowana przez innego artystę, dlatego cała książka jest dość różnorodna. Mali czytelnicy nie powinni jednak zwrócić na tę kwestię uwagi. Pozycja zachowuje podobną kolorystykę każdej strony, dlatego nie ma się wrażenia oczopląsu.
Tekstu jest niewiele, fabuły są skrótowe, a zastosowana czcionka całkiem duża. Nie ma w bajkach klasycznych dialogów, ale rymowane teksty pisane w narracji pierwszoosobowej.
W ,,Opowieści Ze Złotą Wstążką. Najpiękniejszych Świątecznych opowieściach” przeczytamy o pochodzeniu św. Mikołaja, legendzie o choince, jemiole, rudziku czy ostrokrzewie. Pojawiają się tu bardzo uproszczone bajki: ,,Opowieść Wigilijna” czy ,,Dziadek do orzechów”.
Jedne historie są bardziej, a inne mniej znane. Jedne są wzruszające, inne wesołe, a jeszcze inne – niezwykle smutne, jak np. ta o jodle (szczerze mówiąc, nie do końca rozumiem jej obecność w tej książce).
Podobnie jak trudno uzasadnić dziwną wymowę opowieści o mówiących zwierzętach, która kończy się zakazem ich podsłuchiwania w wigilię… pod groźbą kary.
Jest kilka bajek z mocnym wydźwiękiem religijnym, nie jest to więc też książka uniwersalna.
,,Opowieści Ze Złotą Wstążką. Najpiękniejsze Świąteczne opowieści” nie są więc bezbłędną książką dla dzieci na ten zimowy czas. Jestem jednak przekonana, że znajdzie ona swoich wielbicieli, bo sama okładka, choć dużo się na niej dzieje, jest bardzo zachęcająca.
Będzie odpowiednia dla dzieci powyżej 4. roku życia.
1 komentarz. Zostaw komentarz
Jodła to nawiązanie do baśni Andersena o Choince – tylko tam chodziło o przemijanie i niedocenianie tego co się ma… 🙂