Lanny – recenzja

Tytuł: ,,Lanny”

Autor: Max Porter

Tłumaczenie: Jerzy Łoziński

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2019

Objętość: prawie jak encyklopedia!

Dla kogo: dla dorosłych

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

 

Recenzja:

,,Lanny” zainteresował mnie natychmiast, kiedy o nim po raz pierwszy usłyszałam. Wystarczyło tylko kilka haseł o tej książce: baśń, mityczny, dziwny chłopiec – żeby rozbudzić moją ciekawość. 

 

 

Pierwsze zaskoczenie czekało zaraz po otwarciu historii na początkowych rozkładówkach. Zdecydowanie nie jest to typowe rozmieszczenie tekstu dla powieści. Pogrubiona czcionka oraz falujące zdania, często nachodzące na siebie, urywane, dużo pustej przestrzeni pomiędzy akapitami; trzeba było najpierw przyzwyczaić się do tej konwencji, żeby zacząć rozumieć tekst. Było to łatwe i przyjemne zadanie. Każdy czytelnik lubi czuć się zaskakiwany, a w przypadku ,,Lanny’ego” niespodzianka goni niespodziankę.

 

Dość szybko można się jednak zorientować, że zdecydowanie nie jest to książka dla dzieci. Nie będzie odpowiednia nawet dla starszych uczniów szkoły podstawowej, może (z podkreśleniem tego słowa) będzie w stanie odpowiednio ją odczytać dopiero młodzież. 

 

Nie znaczy jednak, że jest ona zła – wręcz przeciwnie. 

 

 

 

,,Lanny” to opowieść, której narracja toczy się wielotorowo. Poznajemy większą część historii z punktu widzenia 3 dorosłych oraz… Praszczura Łuskiewnika. To mityczna postać, która żyje poza czasem, nie ma określonej formy fizycznej i odbiera napływające bodźce całym sobą. 

 

Praszczur Łuskiewnik wydaje się być kreowany przez autora Maxa Portera na czarny charakter tej powieści. Z czasem jednak okaże się, jak prawda lubi być przewrotna. 

 

Główną i najważniejszą postacią tej książki jest jednak tytułowy Lanny; kilkuletni chłopiec, który inaczej niż jego rówieśnicy postrzega rzeczywistość. Jest wrażliwy, ciekawy świata i pełen empatii. 

 

Pewnego dnia Lanny zapada się pod ziemię. Szukają go rodzice, którzy sami są bardzo ciekawymi postaciami w tej pozycji. Szuka go także Pete – podstarzały artysta, który odnajduje w chłopcu prawdziwego przyjaciela. 

 

Jestem przekonana, że zakończenie będzie dla większości czytelników dużym zaskoczeniem. 

 

 

 

,,Lanny” to wyjątkowa książka nie tylko ze względu na swoją nietypową formę, ale także na ważny przekaz. W wielu miejscach otwarcie krytykuje współczesne społeczeństwo, pokazuje absurdy postrzegania siebie, egoizm i brak wrażliwości. 

 

Szepty, które z niej płyną, na długo pozostają w pamięci. Można ją przeczytać bardzo szybko, ale tego nie polecam. ,,Lanny” lepiej wybrzmi, jeżeli będzie czytany powoli, w odpowiedniej atmosferze i z czasem dla siebie, żeby móc chwilę pomyśleć o tym, co właśnie zostało nam przekazane. 

 

Książka, której nie polecam dzieciom, ale zdecydowanie rekomenduję ją dorosłym.

Link do strony Wydawnictwa: https://sklep.zysk.com.pl/lanny.html

 

 

Poprzedni wpis
Domki i Rycerz na zamku – recenzja dwóch nowości
Następny wpis
Słówko po słówku – recenzja
Tags: +18, 2019, baśń dla dorosłych, dom, Jerzy Łoziński, Lanny, Max Porter, recenzje książkowe, rodzice, rodzina, Wydawnictwo Zysk i S-ka, wyjątkowe dziecko, zaginione dziecko, Zysk i S-ka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja